Reklama

Niedziela Wrocławska

Biblia w dobrych rękach

Wtorkowy wieczór. Na dziedzińcu klasztoru salezjanów przy kościele św. Michała Archanioła na wrocławskim Ołbinie szukam wejścia do tzw. „starej plebanii”. To tu odbywają się spotkania grupy biblijnej. Co wtorek, od ośmiu lat.

Agnieszka Bugała

Anna Czemplik i Gabriela Bujanowicz zainicjowały bibiljne spotkania u św. Michała

Anna Czemplik i Gabriela Bujanowicz zainicjowały bibiljne spotkania u św. Michała

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z pomocą w znalezieniu właściwego budynku przychodzi pani Anna Czemplik, jedna z inicjatorek spotkań. Drugą z inicjatorek, panią Gabrielę Bujanowicz, poznam za chwilę. Idziemy do niewielkiej salki, w której przy trzech złączonych stolikach siedzą skupieni ludzie. Każdy z Biblią w ręku. Ja też dostaję mały egzemplarz Tysiąclatki i w ten sposób na jeden wieczór staję się częścią tej niezwykłej grupy.

Na stole pudełko z egzemplarzami Pisma świętego. Gdyby ktoś jeszcze zajrzał, bez problemu może dołączyć do rozważań, Słowo jest dostępne dla każdego. Zaangażowani od lat w spotkania grupy podkreślają, że nie jest potrzebne przygotowanie teologiczne, wystarczy pragnienie czytania i chęć lepszego rozumienia Słowa Bożego. Metoda studiowania Słowa, którą praktykuje grupa jest prosta: najpierw czytają niewielki fragment, potem określają kontekst (w myśl zasady, że „zdanie wyrwane z kontekstu jest pretekstem”), wreszcie wyjaśniają tekst, zdanie po zdaniu i na końcu odnoszą go do własnego życia. – Takie powolne czytanie pomaga bardziej zbliżyć się do tekstu, zauważyć sformułowania, które dotąd umykały uwadze, a teraz, w takiej formie lektury, zostają nagle odkryte, poruszają i inspirują – wyjaśnia pani Anna. – Podczas spotkań wykorzystujemy komentarze, przekłady, opracowania, ale staramy się robić to w taki sposób, aby nie zastępować nimi i nie przesłonić samego Słowa Bożego – dodaje. – Najbardziej zostaje w pamięci to, co odkrywa się samemu – mówi pani Gabriela.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W takim studium biorę udział. Grupa pochyla się nad ostatnim akapitem trzeciego rozdziału Listu do Rzymian. Rzeczywiście, czytają przypadający na dziś akapit zdanie po zdaniu i dzielą się głośno tym, w jaki sposób rozumieją kolejne sformułowania. Krok po kroku idą przez niełatwy tekst. Mierzą się z nim niezrażeni trudnościami interpretacji.

Wędrówka przez tekst

W małej sali brzmią wyraźnie słowa św. Pawła: „Gdzież więc podstawa do chlubienia się? Została uchylona”. - To ważne – podpowiada pani Ania – bo skoro została uchylona to Paweł wskazuje, że wcześniej była. Fragment Rz 3, 27-31 pozwala na dobrą, głęboką rozmowę na temat źródła naszej wiary i usprawiedliwienia, które przez nią otrzymujemy. Jednocześnie – co wybrzmiewa już po chwili – zebrani przypominają, że wiara bez uczynków jest martwa. Pojawia się też postać Łotra, który wisi na krzyżu obok Jezusa, ale aktem obudzonej nagle wiary zmazuje swoje winy i Jezus obiecuje mu raj. – Uczynki Łotra z pewnością nie były tylko dobre, skoro skazano go na śmierć, a jednak wyznaniem wiary uzyskuje Jezusowe przebaczenie – mówi ktoś przy stole. Uczestnicy korzystają z różnych przekładów, dzięki czemu te same zdania wybrzmiewają w różnych formach. W miejscach, gdzie tekst dostarcza dużo wątpliwości interpretacyjnych, pani Anna i Gabriela sięgają do greckich źródeł Listu. Co pewien czas ktoś przywołuje cytaty z innych miejsc Biblii, albo z wykładów ks. prof. Rosika, których od ośmiu lat co miesiąc słuchają w sali salezjańskiego gimnazjum. Są przygotowani, oczytani i od razu widać, że w ich domach Biblia nie kurzy się na półce, ale towarzyszy im w codzienności. – To fakt, że poznawanie Biblii jest obowiązkiem każdego chrześcijanina, ale we wspólnocie można sobie w tym wzajemnie pomóc – tłumaczą mi po spotkaniu.

Reklama

Prawie godzinę trwa przedzieranie się przez biblijny tekst – z humorem, z przykładami z życia świętych, w bardzo życzliwej atmosferze. Na koniec próba odniesienia fragmentu do własnego życia. Każdy z uczestników próbuje opisać jaki związek z własnymi sprawami widzi w tym fragmencie epistoły św. Pawła. Spotkanie kończy się modlitwą Nieszporami, którą prowadzi pan Jurek. Jest wieczór, wszyscy rozchodzą się do domów wiedząc, że za tydzień znów spotkają się w tym samym miejscu.

Reklama

Skąd się wzięła ta Grupa Biblijna?

Jestem pod wrażeniem, że grupa entuzjastów, nieprzymuszona przez nikogo, trwa na modlitwie z Biblią od ośmiu lat. Na dodatek spotykają się systematycznie raz w tygodniu, na wykładzie z ks. prof. Mariuszem Rosikiem raz w miesiącu, niektórzy jeżdżą też do parafii św. Anny na Oporów, gdzie wykłady biblijne prowadzi ks. prof. Waldemar Rakocy. Dlaczego to robią?

Pani Anna Czemplik mówi, że zachwyciła się takim sposobem czytania Pisma świętego już wtedy, gdy była studentką. – Przyszłam do duszpasterstwa Wawrzyny, do ks. Orzecha i tam odkryłam Biblię. Potem angażowałam się w działanie różnych wspólnot w Kościele, ale ciągnęło mnie do Biblii… I choć mówi, że jest zajętym belfrem, bo wykłada na Politechnice Wrocławskiej, to znalazła czas, aby na Papieskim Wydziale Teologicznym ukończyć Podyplomowe Studia Biblijne. To niezwykłe, że Pani Doktor Inżynier z Pracowni Automatyki, Modelowania i Mechatroniki z takim zaangażowaniem i znawstwem prowadzi grupę przez zawiłości biblijnych tekstów.

- Spotykamy się od 2011 r. – dopowiada pani Gabriela Bujanowicz, która też nie jest z wykształcenia biblistką, ale ma upodobania raczej techniczne – pracuje w firmie drogowej, w której zajmuje się przetargami publicznymi. Obie panie w wolnych chwilach robią witraże metodą Tiffany'ego.

- Grupa działa we współpracy ze stowarzyszeniem Dzieło Biblijne im. Św. Jana Pawła II. Nasz cel jest jasny: poznawanie i wspólne rozważanie Słowa Bożego, oraz podejmowanie inicjatyw, które zachęcają innych do sięgnięcia po Biblię, bo ona jest rzeczywistym i prawdziwym Słowem Boga do nas – mówi. Obie panie podkreślają ogromne wsparcie, które otrzymują od ks. Bolesława Kaźmierczaka, proboszcza parafii św. Michała.

– Cieszymy się też z obecności naszego opiekuna, ks. Marka Marchwickiego, który w każdy wtorek bierze udział w spotkaniu grupy – mówią. Gdy dopytuję, jaką część Biblii poznali i rozważyli wspólnie od 2011 r., obie pani śmieją się serdecznie. Po chwili okazuje się, że to dlatego, iż – ich zdaniem – mimo ośmiu lat niewielką. – Zaczęliśmy od Listu Pawła do Tesaloniczan – nasz pomysł był taki, aby czytać listy zgodnie z chronologią ich powstawania – tłumaczy pani Anna. – Po niedługim czasie okazało się, że brakuje nam pogłębionej znajomości Dziejów Apostolskich, dlatego po Liście zajęliśmy się czytaniem Dziejów. Po tej lekturze wrócili do obydwu Listów do Tesaloniczan, a po nich przeczytali kolejno List do Galatów i List do Filipian. Później przyszedł czas na oba Listy do Koryntian. – Lektura każdego z nich zajęła nam dwa lata – mówią. – Czytamy wolno, nie spieszymy się, Słowo w nas wrasta i o to chodzi.

Reklama

To, co wybrzmiewa w opowieściach na temat ośmiu lat spotkań nad Biblią, to fakt, że wspólne czytanie Pisma świętego zbliża ludzi, niezależnie od wieku, wykształcenia i sytuacji życiowej. I zasiewa w ich sercach ziarno, które – podlewane co tydzień na wspólnych spotkaniach – rośnie, dojrzewa i ma szansę wydawać dobre owoce. Tym bardziej, że grupa nie zamyka się na nikogo. Zaproszenie wisi w parafialnej gablotce, drzwi są otwarte, Pismo święte leży na stole – każdy może przyjść, nawet tylko raz, nie trzeba się zapisywać i deklarować.

W podarowanych mi na zakończenie notatkach odnajduję fragment z książki Romana Brandstaettera o tym, że Biblia, choć powstała tak dawno, zawiera w sobie odpowiedzi na wszystkie ludzkie pytania, nawet te, których jeszcze nie zadał:

„Będziesz Biblię nieustannie czytał - powiedział do mnie. - Będziesz ją kochał więcej niż rodziców... Więcej niż mnie... Nigdy się z nią nie rozstaniesz... A gdy zestarzejesz się, dojdziesz do przekonania, że wszystkie książki, jakie przeczytałeś w życiu są tylko nieudolnym komentarzem do tej jednej Księgi...”

2019-05-10 15:08

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W TVP1 premiera filmu dokumentalnego „Wojtyłowie. Drogi do świętości”

2024-03-29 11:11

[ TEMATY ]

film

TVP

„Wojtyłowie. Drogi do świętości” to dokument opowiadający historię rodziny, z której wywodzi się Karol Wojtyła. Prezentując sylwetki członków rodziny Wojtyłów film ukazuje, jak ważna jest rodzina. W dokumencie autorstwa Piotra Kota i Mileny Kindziuk wystąpili m.in. kard. Stanisław Dziwisz, Ewa Czaicka, Jan Wojtyła. Premiera - 30 marca o 10:35 w TVP1.

Dokument opowiada historię rodziny, z której wywodzi się wyjątkowy człowiek, wielki Papież i późniejszy święty. Prezentując sylwetki członków rodziny Wojtyłów film ukazuje, jak ważna jest rodzina. Głęboka więź powstaje dzięki zaufaniu i prawdzie, a wszystko zanurzone i przesycone jest miłością. Rodzina Wojtyłów uczy, że pozytywne związki i relacje kształtują całe nasze życie.

CZYTAJ DALEJ

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia postępowania w sprawie ks. Michała O.

2024-03-28 19:21

Red.

Niepokoją nas doniesienia płynące od pełnomocnika ks. Michała, mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego, dotyczące sposobu prowadzenia postępowania - piszą księża sercanie w opublikowanym dziś komunikacie. To reakcja zgromadzenia na działania prokuratury związku z postępowaniem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Dementują pogłoski, jakoby ich współbrata zatrzymano w niejasnych okolicznościach w hotelu. Wzywają do modlitwy za wszystkich, których dotknęła ta sytuacja.

Publikujemy treść komunikatu:

CZYTAJ DALEJ

Fenomen kalwarii – przegląd polskich Golgot

2024-03-29 13:00

[ TEMATY ]

kalwaria

Wojciech Dudkiewicz

Kalwaria Pacławska. Tu ładuje się akumulatory

Kalwaria Pacławska. Tu ładuje się akumulatory

- Jeśli widzimy jakiś spadek wiernych w kościołach, to przy kalwariach go nie ma - o fenomenie polskich kalwarii, mówi KAI gwardian, o. Jonasz Pyka. Dzięki takim miejscom, ludzie, którzy nie mogą nawiedzić Ziemi Świętej, korzystają z łaski duchowego uczestnictwa w Męce Jezusa Chrystusa i przeżywania w ten sposób tajemnicy odkupienia rodzaju ludzkiego. - To złota nić, która łączy wszystkie kalwarie w Polsce - podkreśla profesor Wydziału Teologicznego UMK w Toruniu, o. Mieczysław Celestyn Paczkowski. Wielki Piątek, to drugi dzień Triduum Paschalnego, podczas którego w Kościele katolickim odprawiana jest liturgia Męki Pańskiej, upamiętniająca cierpienia i śmierć Chrystusa na krzyżu. Jest to jedyny dzień w roku, w którym nie jest sprawowana Eucharystia.

Kalwaria - Golgota

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję