Reklama

Niezapomniane pielgrzymki do Jana Pawła II

Niedziela bielsko-żywiecka 13/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika Kaniowska, Wiesław Adamik: - Jak długo jest Ksiądz proboszczem w andrychowskiej parafii?

Ks. Prał. Józef Jania: - Parafia św. Stanisława BM jest drugą w mieście, narodziła się w latach 70. ubiegłego wieku, a decyzję w sprawie jej utworzenia na największym andrychowskim osiedlu mieszkaniowym podejmował jeszcze sam metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła, a erygował ją jego następca kard. Franciszek Macharski, który poświęcił tu wcześniej krzyż. Do utworzenia parafii oddelegowano ks. Stanisława Waksmańskiego. Najpierw powstał ośrodek duszpasterski w budynku parafialnym, w którym mieszkały i obecnie prowadzą przedszkole andrychowskie siostry służebniczki. Przy okazji serdecznie dziękuję siostrom za tak wspaniały wieloletni udział w pracy katechetycznej i wszelkiej innej posłudze w naszej parafii.
Dokonując aktu erygowania świątyni kard. Franciszek Macharski podkreślił, że to pierwsze wotum dziękczynne za cudowne ocalenie Ojca Świętego Jana Pawła II po zamachu na jego życie. Nasz ordynariusz bp Tadeusz Rakoczy dokonał konsekracji świątyni 8 maja 1999 r. Proboszczem tutejszej parafii był przede mną ks. Marian Toboła.
Pracę duszpasterską w parafii w Andrychowie rozpocząłem 1 lipca 1994 r. Od początku zająłem się jednocześnie pracą duszpasterską i gospodarczą, której w nowo wybudowanym kościele nie brakowało. Czułem się tu dobrze i nadal tak jest.

- Ksiądz Prałat uczestniczył w uroczystym przekazaniu Janowi Pawłowi II uchwały Rady Miejskiej o nadaniu tytułu Honorowego Obywatela Miasta Andrychowa w 1998 r. W jakiej atmosferze to się odbywało?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Miałem szczęście kilka razy ucałować dłoń Ojca Świętego i zamienić z nim kilka zdań na temat naszej parafii. Uśmiechnięty i zadowolony błogosławił wszystkim parafianom. Taką wspaniałą chwilą był zwłaszcza dzień 14 listopada 1999 r. O możliwości przekazania wtedy bezpośrednio Papieżowi tytułu Honorowego Obywatela Miasta poinformował nas na Placu Świętego Piotra pochodzący z Andrychowa abp Stanisław Ryłko. Po przejściu przez spiżową bramę nasza delegacja, w skład której wchodzili także Janina Master (przewodnicząca Rady Miasta) i burmistrz Tadeusz Woźniak oraz proboszcz parafii św. Macieja ks. prał. Franciszek Skupień (na zdjęciu), udzielił się nam wszystkim stan radosnego oczekiwania. Korytarzami dotarliśmy do watykańskiej sali Klementyńskiej, przed którą trzymali straż kolorowo umundurowani gwardziści. Nasi delegaci klęcząc przed Ojcem Świętym wręczyli mu kolejno: symboliczny klucz do bram miasta i adresy nadania tytułu. W rozmowie, jak i poprzednio Papież wykazał się dużą znajomością spraw naszego miasta. Pamiętał nas kapłanów, który w której parafii pracuje. W tej audiencji uczestniczyło 150 andrychowian. Potem była wspólna fotografia z Ojcem Świętym. Duch tego spotkania pozostawał w nas wszystkich długo, we mnie pozostanie na pewno do końca życia.

- Czy miał Ksiądz okazję poznać kard. Stanisława Dziwisza w Watykanie?

- Miałem i mam nadal to szczęście, że pierwsze spotkanie z obecnym Księdzem Kardynałem było zaraz po maturze, w 1957 r. w Krakowie, kiedy przyjechaliśmy do Seminarium Duchownego na egzaminy wstępne. Sześć lat wspólnych studiów, święcenia kapłańskie, praca na parafiach, zjazdy koleżeńskie co roku u innego kolegi, a potem uroczystości z udziałem kard. Karola Wołtyły już okresie, gdy ks. Dziwisz był jego sekretarzem, to były okazje do częstych spotkań. Tym bardziej cieszyłem się gdy nasz kolega Stasiu był cieniem - jak sam to powiedział - Ojca Świętego Jana Pawła II, jego osobistym sekretarzem także w Watykanie. Nasz rocznik cieszy się także z tego, że mamy na roku jeszcze dwóch biskupów - wikariusza generalnego w Krakowie bp. Jana Zająca oraz bp. ordynariusza naszej diecezji Tadeusza Rakoczego.

Reklama

- Jak Ksiądz i jego parafia pod wezwaniem św. Stanisława przeżyła niezwykłe dni modlitwy o zdrowie dla umierającego Papieża?

- W takich dniach modlitwy o zdrowie uczestniczyłem jako kapłan już wcześniej; jak wszyscy pamiętamy 13 maja 1981 r. Jan Paweł II został postrzelony na Placu Świętego Piotra. Tego dnia odprawiałem nabożeństwo majowe w kościele w Godzisowie, gdy z wieścią o tym przybiegła do mnie moja droga mama. Ale stał się cud, Matka Boża Fatimska ocaliła nam Ojca Świętego. Kiedy cały świat obiegła wiadomość w pamiętne dni marca 2005 r., że Ojciec Święty jest bardzo słaby, w intencji jego wyzdrowienia modlił się cały świat katolicki i nie katolicki. W pamiętny piątek do naszego kościoła św. Stanisława przybyło bardzo wielu wiernych. Tak było całą noc. Potem nastąpiła pierwsza sobota po Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego. Przyszła godzina 21.37. Ojciec Święty już wypowiedział pamiętne słowa: „Pozwólcie mi odejść do domu Ojca”. Zaraz po komunikacie z Watykanu przyszedłem do kościoła, a gdy oznajmiłem, że odszedł od nas Ojciec, Święty Człowiek i Pasterz całej ludzkości, był w kościele jeden wielki szloch i modlitwy. Bardzo wielu modlących się przyjmowało Komunię św.

- W jakiej atmosferze przebiegła pielgrzymka andrychowskich parafii na uroczystości pogrzebowe do Watykanu?

- Kiedy podjęliśmy wspólną decyzję z proboszczem parafii św. Macieja w Andrychowie, ks. prał. Stanisławem Czernikiem, oraz burmistrzem Janem Pietrasem i panem Janoszem, przewodniczącym Rady Miasta o udziale w tym pogrzebie, w ciągu kilku godzin było chętnych do wyjazdu na trzy autokary. Było wiele osób starszych, ale także cały autobus młodzieży, za którą w autobusie odpowiadał ks. Piotr Hoffman. W autokarach był nastrój modlitewny, ale nie smutny, bo wiedzieliśmy, że Ojciec Święty odszedł do Ojca Niebieskiego jako święty pasterz i nauczyciel i nadal oręduje nam wszystkim na ziemi. W Watykanie po kilku godzinach oczekiwania w kolejce, mogliśmy uklęknąć przed jego sarkofagiem. Chętnych do tego, aby oddać hołd Ojcu Świętemu były setki tysięcy. W czasie ceremonii pożegnania Papieża na Placu Świętego Piotra widzieliśmy już setki transparentów z napisem „santo subito” - natychmiast święty. Na zakończenie homilii kard. Joseph Ratzinger wskazał na okno, z którego 27 lat przemawiał do nas i modlił się z nami Papież.

- Czy parafia na osiedlu działa na rzecz wspierania osób biednych; jak współdziała ze stowarzyszeniem chrześcijańskim „Totus” i innymi w parafii?

- Obowiązkiem każdej parafii jest wspieranie osób biednych, potrzebujących. Pan Jezus powiedział: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z moich braci najmniejszych, mnieście uczynili”. Obowiązkiem każdego kapłana jest nieść przede wszystkim pomoc duchową, zatem do chorych czy opuszczonych niesiemy ją wraz z Komunią św. Idziemy też do chorych na każde ich życzenie. Zespół charytatywny dwa razy w roku roznosi też paczki świąteczne. Takich osób, które potrzebują świątecznego wsparcia jest w parafii około 100. Zespół taki jest niezbędny, bo niestety zdarzały się przypadki, gdy przychodzili także tzw. naciągacze, którzy prosili o pomoc pieniężną, a przeinaczali ją na alkohol. Także dzielone są dary gromadzone wspólnie z „Totusem”, który tu ma swoją siedzibę.

- Co chciałby Ksiądz Proboszcz przekazać swoim parafianom z okazji 25. rocznicy erygowania świątyni św. Stanisława?

- Parafianom składam serdeczne podziękowanie: „Bóg zapłać”. Pragnę wszystkim serdecznie podziękować za to, cośmy przez te wszystkie lata zrobili dla naszej parafii i Kościoła. Niech rodzice dają przykład swoim dzieciom przywiązania i obecności stale w swoim Kościele. Pracę duszpasterską w parafii prowadzi pięciu kapłanów. W niedzielę odprawiamy sześć Mszy św., a w dni świąteczne pięć. W niedzielę i w ciągu tygodnia w czasie Mszy św. spowiada wiernych dwóch kapłanów. Młodzież i dzieci w czwartek i piątek po południu, dorosłych codziennie rano i wieczorem. Nowennę do Patrona parafii odprawiamy w każdy wtorek po Mszy św. o 6.30 i 18, adorację Najświętszego Sakramentu w czwartki od 15 do 18, do Miłosierdzia Bożego w trzeci piątek miesiąca. Należy podkreślić, że z naszej parafii pochodzi 16 kapłanów, wyświęcono ich w naszej świątyni 14, a dalsi trzej będą wyświęceni w 2007 r.

- Czy jest szansa, że w rocznicę erygowania odbyłaby się uroczysta Msza św. z udziałem bp. Tadeusza Rakoczego lub kard. Franciszka Macharskiego, który tę świątynię erygował w maju 1982 r.?

- Tak, na 25-lecie erygowania naszej parafii został zaproszony bp ordynariusz Tadeusz Rakoczy, który będzie celebrował uroczystą Mszę św. i udzieli sakramentu bierzmowania naszej młodzieży 30 maja br. o godz. 17.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka Kobiet na Jasną Górę.

2024-05-21 16:21

s. Ewa Kata CSMM

Wzięło w niej udział ok. 2300 kobiet z całej Polski. Diecezję legnicką reprezentowało 60 pań z różnych stron diecezji.

Przybyły one w ramach pielgrzymki autokarowej, zorganizowanej przez Diecezjalne Duszpasterstwo Kobiet Diecezji Legnickiej im. św. Rity. Mottem spotkania były słowa św. s. Faustyny: „Pójdę ufna za Tobą”. Dzień pielgrzymowania przypadał w niedzielę Zesłania Ducha Świętego, dlatego podczas drogi autokarem, jak i na Jasnej Górze, rozlegało się modlitewne wołanie o dary Ducha Świętego. Grupę pielgrzymów prowadzili duchowo: ks. Krzysztof Wiśniewski i s. Ewa Kata ze Zgromadzenia Sióstr św. Marii Magdaleny od Pokuty. Uczestniczyła też w pielgrzymowaniu s. Olga Soroka z tegoż zgromadzenia. Współorganizatorką była Jolanta Urbańska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję