Reklama

Pro i contra

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ubeckie brednie Rakowskiego

Taki tytuł nosi artykuł Antoniego Zambrowskiego opublikowany w Tygodniku Solidarność z 15 czerwca. Jego autor piętnuje fakt, że w piśmie redagowanym przez b. premiera komunistycznego rządu PRL Mieczysława F. Rakowskiego ukazał się artykuł powielający "stare ubeckie brednie o zdradzie interesów narodowych przez Armię Krajową" jako rzekomo współpracującą z hitlerowcami. W oparciu o tendencyjne przeinaczenia niemieckiego historyka Bernharda Chiari marksistowski miesięcznik Dziś dopuścił się manipulacji, zmierzającej do oczernienia jednego z czołowych bohaterów polskiego Ruchu Oporu z czasów
II wojny światowej - płk. "Wilka" Krzyżanowskiego, zamęczonego w stalinowskim więzieniu. Autorem oczernień zawartych w artykule Dziś, anonsowanym na łamach miesięcznika tytułem Współpraca AK z Niemcami, jest emerytowany płk LWP Kazimierz Szarski. Zambrowski, powołując się na przemilczane w Dziś dokumenty, pisze, że zarzuty Szarskiego o rzekomej współpracy AK z Niemcami są wypowiadane "w duchu PRL-owskiej propagandy z przełomu lat 40. i 50., czyli z czasów, kiedy płk ´Wilk´ konał w więzieniu, zaś gen. ´Nila´ w tymże więzieniu powieszono". Jak pisze Zambrowski: "Odnosi się wrażenie, że pułkownikowi LWP Szarskiemu i publikującemu go red. Rakowskiemu chodzi raczej o uzasadnienie ex post NKWD-owskich represji, które spadły w latach 1944-45 na barki żołnierzy AK w postaci mordów sądowych i pozasądowych oraz masowych wywózek na morderczą Północ (...). To, co demonstruje obecnie Rakowski, oznacza powrót w najbardziej haniebne koleiny propagandowe okresu stalinowskiego. Czym Mieciu za młodu nasiąkł, tym na starość trąci".
Czy wydadzą Wolińską?
W tymże numerze Tygodnika Solidarność z 15 czerwca czytamy artykuł Tadeusza M. Płużańskiego: Polski Pinochet o przeciągającej się sprawie ekstradycji b. stalinowskiej prokurator Heleny Wolińskiej, odpowiedzialnej za bezprawne aresztowanie gen. "Nila" Fieldorfa, które doprowadziło do jego mordu sądowego. Płużański pisze o oburzających metodach części prasy angielskiej, która próbuje przeciwdziałać ekstradycji żydowskiego pochodzenia Wolińskiej do Polski argumentami o rzekomym " polskim antysemityzmie". Według Płużańskiego: "The Independent podkreślał, że Wolińska (wcześniej: Fajga Mindla Danielak -
red.) jest Żydówką (...) ´Byłaby to więc ekstradycja do kraju, gdzie znajdują się takie miejscowości, jak Oświęcim i Brzezinka´. W te same tony uderzył The Sunday Times: ´Czy Żyd może
liczyć na sprawiedliwość w kraju
Auschwitz, Majdanka i Treblinki, gdzie antysemityzm rodem ze średniowiecza wciąż pozostaje przygnębiająco mocno okopany? (...) ´. Mąż Wolińskiej - Włodzimierz Brus (dawniej Beniamin Zylberg, w czasie wojny oficer polityczny LWP (później m.in. stalinowski politruk, ekonomista, a wreszcie agent STASI - J.R.N.) stwierdził z kolei, że jego żona jest... kozłem ofiarnym".
Wybielaczka PRL-u
Postkomunistyczna Trybuna z
2-3 czerwca wychodzi z kolejną próbą wybielenia komunistycznej PRL. W tekście Rubaszny czerep waszmościów specjalistka od kabaretu antyreligijnego i antynarodowego peroruje na temat zalet PRL-u, w którym jakoby korzystała z wolności o wiele większa część ludzi niż dziś. Bo jak głosi Lipińska: "A co do wolności, przeciętny człowiek miał ją w PRL-u, to znaczy wolność od strachu przed brakiem pracy ( ...). To, że nie ma cenzury, że za poglądy nie wsadza się nikogo do więzienia, jest cenną wartością dla pewnej warstwy ludzi, dla intelektualistów, artystów, dziennikarzy, twórców kultury. A wolność dla przeciętnego człowieka była w PRL-u. To jest paradoksalne, ale tak właśnie było". Wybielaczka komunizmu dziwnie zapomina o tym, że właśnie najszersze masy narodu, począwszy od robotników, buntowały się przeciw PRL-owskiej "wolności" w Poznaniu, na Wybrzeżu etc., podczas gdy jakże często akceptowały ochłapy tej "wolności" grupy sprzedajnych dziennikarzy i pseudoautorytetów spośród twórców (vide Wisława Szymborska, jeszcze w 1964 r. podpisująca się pod listem proreżimowych twórców, piętnującym Radio Wolna Europa).
Patologie sądownictwa
Jerzy Morawski pisze w tekście Trzy razy zażądał kary śmierci jednego dnia (Rzeczpospolita z 7 czerwca) o szokującym fakcie uniewinnienia przez Sąd Najwyższy płk. Wacława Krzyżanowskiego, który w 1946 r., jako prokurator, wniósł sprawę o wyrok śmierci na 17-letnią sanitariuszkę z oddziału "Łupaszki" - Danutę Siedzikównę. Dziewczynę skazano na śmierć pod fałszywymi zarzutami i stracono. Jak pisze Morawski: "Rzeczpospolita przejrzała akta, które nie zainteresowały sędziów (z Sądu Najwyższego - J.R.N.). (...) Wszystko wskazywałoby na to, że Wacław Krzyżanowski świadomie uczestniczył w 1946 r. w zabójstwach sądowych". Z oburzeniem pisze o werdykcie Sądu Najwyższego redaktor naczelny Tygodnika Solidarność Andrzej Gelberg w tekście Milczenie owiec (numer z 15 czerwca), stwierdzając m.in.: "Sędziowie w III RP nie uwierzyli dokumentom sądowym z tamtych czasów, dali natomiast wiarę płk. Krzyżanowskiemu, że na rozprawę Siedzikówny zaciągnięto go wręcz siłą, a żądanie wyroku śmierci dla sanitariuszki odczytał z podsuniętej mu kartki, trzęsąc się ze strachu (...). Trzeba jasno powiedzieć, że kiedy w demokratycznym kraju zapadają tak haniebne wyroki, to odpowiedzialni są nie tylko konkretni sędziowie, którzy je wydali. Odpowiedzialni są również ci, którzy milczą".
"Dobre" rady Niemca
W Polityce z 2 czerwca czytamy w artykule pt. Bykiem w orła dość szczególnie "dobre" rady niemieckiego korespondenta Klausa Bachmanna. Niemiecki "przyjaciel" radzi nam "odpowiednio": "Należy jak najszybciej wejść do UE i potem dopiero dbać o własne interesy i rozważyć granicę ewentualnych ustępstw". Czyli przedtem powinniśmy tylko innym (czytaj: Niemcom) ułatwić dbanie o ich własne interesy, a wyjdziemy na tym jak... Zabłocki na mydle.
Czy Kwaśniewski uratuje UW?
W tymże numerze Tygodnika Powszechnego z 17 czerwca do płaczów na temat losu Unii Wolności
dołącza Katarzyna Kolenda-Zaleska w tekście pt. Starania i sondaże. Pisze: "5 procent: tyle jest i nie chce drgnąć. W górę oczywiście, bo w dół drga często, doprowadzając polityków Unii Wolności na skraj załamania nerwowego. (...) ´Nie ma woli walki - przyznaje polityk UW. - Brakuje pomysłów i entuzjazmu´. (...) Geremek zgadza się, że utrata wiary to największy problem. (...) Popłoch w partii wzbudziła informacja, że Manuela z programu Big Brother jest członkiem UW. (...) Dyskusja, co zrobić z ´kłopotliwym poparciem´. No bo jak by wyglądała Manuela obok Mazowieckiego i Geremka? (...). Podobno pomoc proponował nieoficjalnie Aleksander Kwaśniewski. Polityk UW twierdzi, że prezydent oferował swą obecność na wiecu Unii. Podobno prezydent chętnie dzwoni do liderów UW i doradza strategię. ´Takie rady od kogoś, kto ma 78% społecznej sympatii i wygrywanie we krwi, mają wartość - śmieje się lider UW. - Ale zarazem jest to poparcie kłopotliwe, bo czy wypada, by wspierał nas prezydent z PZPR-owską przeszłością?´". Geremek dziwnie zapomniał przy tym o swej 20-letniej przeszłości w PZPR, począwszy od najgorszych stalinowskich czasów. Cóż, zapomniał wół, jak cielęciem był!
"Europejczyk" Urban
Swego rodzaju szczytem cynizmu są dywagacje Jerzego Urbana na łamach marksistowskiego Dziś. Napisał tam m.in.: "To my jesteśmy gwarantami wędrówki Polski do zjednoczonej Europy - podczas gdy potężnym składnikiem polskiej prawicy są nacjonaliści nastawieni antyniemiecko, antyrosyjsko i w ogóle ksenofobicznie (...)".
Protest przeciw
oszczerstwom "Wyborczej"
Gazeta Wyborcza z 12 czerwca pod tytułem Odwołajcie oszczerstwa zamieściła skierowany do niej list podpisany przez 284 osoby, a żądający odwołania przez organ Michnika oszczerstw na temat proboszcza z parafii przemyskiej, grożący skierowaniem sprawy do sądu. W tymże numerze z 12 czerwca przedrukowano pod tytułem Będzie więcej oskarżeń list abp. Józefa Michalika do księdza, który padł ofiarą pomówień zamieszczanych w Wyborczej. Arcybiskup pisze wprost, że atak ten jest "atakiem niewybrednym znanych nam pewnych grup i środowisk. Dziś przybierają one coraz to inne kolory, ale zawsze wywodzą się od ojca kłamstwa". W tymże numerze czytamy również tekst rozmowy Małgorzaty Bujary z sekretarzem arcybiskupa J. Michalika. Stwierdził on wprost, bez ogródek: "(...) nie utrzymujemy z Gazetą żadnych kontaktów", bo "(...) Gazeta nie jest wiarygodna. (...) Gazeta często podaje kłamliwe informacje".
Uwaga, prowokatorzy
Prawdziwymi bublami okazują się kolejne numery redagowanego przez Leszka Bubla oszczerczego periodyku Tylko Polska, profanującego tę nazwę. W tekście z 9 maja pt. Osaczone Radio Maryja dopuszczono się niebywałego ataku na doradców Radia Maryja, m.in. na prof. J. Jaroszyńskiego,
prof. R. Bendera, prof. J. Kaweckiego, prof. A. Bielę, J. M. Jackowskiego,
K. Czubę. Insynuacje mają skrajnie prowokatorski charakter, podobnie jak rozliczne inne działania osławionego L. Bubla. Rzecznik prasowy Radia Maryja - o. Robert Jasiak CSsR nazwał tekst w Tylko Polska działaniem
"agenturalnym".
"Złoty" interes Bubla
Dorota Kania w tekście Bubel w interesach (Życie z 16 czerwca) opisuje m.in. interesy Bubla we współpracy z Mennicą Państwową. Według autorki, Bubel nic nie zapłacił za otrzymaną z niej partię 25 kilogramów złotej blachy o wartości 2 miliardów 800 milionów złotych. Sprawa ta stała się głównym zarzutem w akcie oskarżenia skierowanym przeciw Bublowi w listopadzie 1996 r. do sądu. Ponadto oskarżono go o to, że "jako prezes dwóch spółek i prezydent Polskiej Partii Przyjaciół Piwa przywłaszczył sobie mienie - wyroby ze srebra, złota, telewizory, odkurzacze, dwa sejfy oraz 330 czapek dżokejek (...). Kolejny zarzut dotyczy poświadczania nieprawdy".
Nazywano ich "aferałami"
Politycy z Kongresu Liberalno-Demokratycznego ostro wykrzykiwali, potępiając tych, co nazywali ich "aferałami". Okazało się jednak, że niektórzy z nich aż za bardzo sobie na to zasłużyli. W poprzedniej Niedzieli pisałem o aresztowaniu współtwórcy Kongresu Liberalno-Demokratycznego Andrzeja Voigta, oskarżonego o różne "przekręty". Rzeczpospolita z 12 czerwca informuje z kolei w tekście T. S. Łańcuszek przez Enigmę o aresztowaniu byłego posła Kongresu Liberalno-Demokratycznego Jarosława Ulatowskiego pod
zarzutem wyłudzenia zwrotu podatku VAT w wysokości ponad milion złotych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oktawa Bożego Narodzenia - dzis trzeci dzień, poświęcony św. Janowi Apostołowi

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

św. Jan Apostoł

oktawa

Adobe Stock

Kościół obchodzi dziś trzeci dzień oktawy Bożego Narodzenia. W liturgii obchody Bożego Narodzenia trwają osiem dni. Oktawa (łac. octavus - ósmy) jest to czas w liturgii obejmujący ważną uroczystość i siedem dni po niej następujących. Ma ona swoją wielowiekową tradycję. 27 grudnia, trzeci dzień oktawy, poświęcony jest św. Janowi Apostołowi.

Najwcześniej w III w. powstała oktawa Zmartwychwstania Pańskiego, w czasie której odbywały się nabożeństwa i katechezy dla nowo ochrzczonych dorosłych. Po przyjęciu chrztu w Noc Paschalną konieczne było wtajemniczenie (tzw. mistagogia) w pełniejsze rozumienie tajemnicy zbawienia (co działo się w oktawie). W VII wieku ukształtowała się oktawa Bożego Narodzenia, później Bożego Ciała i Najświętszego Serca Pana Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard. Grzegorza Rysia

2025-12-27 15:05

[ TEMATY ]

katedra na Wawelu

osobisty sekretarz

ks. Łukasz Jachymiak

Archidiecezja Krakowska

Ks. Łukasz Jachymiak, osobisty sekretarz kard. Grzegorza Rysia

Ks. Łukasz Jachymiak, osobisty sekretarz kard. Grzegorza Rysia

Kard. Grzegorz Ryś mianował swoim osobistym sekretarzem ks. Łukasza Jachymiaka. 36-letni kapłan był wcześniej m.in. wikariuszem parafii katedralnej na Wawelu i dyrektorem Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Świętej Rodziny z Nazaretu w Krakowie.

W Boże Narodzenie w katedrze na Wawelu za posługę ks. Łukasza Jachymiaka podziękował proboszcz ks. Paweł Baran. Dziś informację o decyzji metropolity krakowskiego podało Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej.
CZYTAJ DALEJ

Papież wysłał na Ukrainę trzy tiry z pomocą humanitarną

2025-12-27 20:03

[ TEMATY ]

pomoc humanitarna

Papież Leon XIV

trzy tiry

na Ukrainę

Adobe Stock

Papież wysłał na Ukrainę pomoc humanitarną

Papież wysłał na Ukrainę pomoc humanitarną

Papież Leon XIV wysłał na Ukrainę trzy tiry z pomocą humanitarną dla ludności. Dary, jak wyjaśnił w sobotę portal Vatican News, dotarły przed Niedzielą Świętej Rodziny. W ciężarówkach zawieziono między innymi 100 tys. porcji pożywnej zupy.

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski powiedział watykańskim mediom, że gest Leona XIV to myśl skierowana ku ukraińskim rodzinom, które tak jak Święta Rodzina z Nazaretu „podążają bolesną drogą wygnania w poszukiwaniu schronienia”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję