
Coraz wyżej na wakacyjnym niebie świeci Trójkąt Letni, który
tworzą trzy wspaniałe i jasne gwiazdy: Deneb (w Łabędziu), Altair (
w Orle) oraz Wega (w Lutni). W pasie Drogi Mlecznej, od północno-wschodniego
horyzontu, podziwiamy kolejno gwiazdozbiory: Kasjopei (w kształcie
litery W), wspomnianego Łabędzia (piękny Krzyż Północy) oraz Orła.
Wysoko nad naszymi głowami widzimy konstelacje: Lutni, Herkulesa,
Korony Północnej, Wolarza i, tuż nad zachodnim horyzontem, Panny.
Wielki Wóz znajduje się teraz wysoko nad naszymi głowami, zaś niżej
zachodzi duża konstelacja Lwa. Nisko na południowym niebie oglądamy
czerwoną planetę Mars, zaś trzy godziny przed wschodem Słońca pojawia
się piękna i jasna Jutrzenka, czyli planeta Wenus. Za nią postępuje
następna planeta Saturn, do której Jutrzenka bardzo szybko się teraz
zbliża. Za tydzień obie planety znajdą się tuż obok siebie, tworząc
na niebie tajemniczy i piękny układ! Warto więc w najbliższe noce
wytrwać w obserwacji nieba aż do rana. Za Saturnem podąża następna
planeta Jowisz, która jednak znajduje się teraz blisko Słońca i czasu
do jej obserwacji jest niewiele.
Poniżej Wielkiego Wozu i Wolarza odnajdźmy dziś niezbyt
wyraźny, ale bardzo ciekawy gwiazdozbiór Psów Gończych (CVn-Canes
Venatici). Ich panem jest oczywiście pobliski Wolarz, trzymający
obydwa pieski na długiej smyczy. Na szkicach nieba gwiazdozbiory
te przedstawiane są więc najczęściej razem. W dziele Jana Heweliusza
z 1690 r. dwa psy pasterskie poganiają Wielką i Małą Niedźwiedzicę
w ich stałej wędrówce wokół bieguna. Jeżeli latem wytrwalibyśmy na
obserwacjach nieba aż do rana, moglibyśmy z łatwością zaobserwować
tę ich wieczną wędrówkę. Niestety, wschodzące Słońce przerwie bardzo
wcześnie to widowisko, nie przerywając jednak wędrówki gwiazdozbiorów.
Nad ranem Psy Gończe znajdą się tuż nad północnym horyzontem i to
będzie ich najniższe położenie na naszym niebie. A do wieczora powrócą
już na swoje miejsce. Dwie jaśniejsze gwiazdy, Cor Caroli i Chara,
wyznaczają obrożę oraz głowę południowego psa. Północnego psa trudno
dostrzec, ale na jego tle położona jest znana Galaktyka Wirowa M51.
Jest to galaktyka spiralna, znajdująca się w odległości 22 milionów
lat świetlnych od nas. W dobrych warunkach obserwacyjnych można próbować
ją odnaleźć przy pomocy większej lornetki. Najjaśniejsza gwiazda
Psów Gończych jest powszechnie znana. Podobno rozbłysła 29 maja 1660
r., gdy angielski król Karol II, wróciwszy do Londynu, ogłosił powrót
monarchii. Na pamiątkę tego wielkiego wydarzenia królewski astronom
Edmund Halley nazwał tę gwiazdę Cor Caroli, co oznacza Serce Karola.
Odległość do Cor Caroli nie jest duża i wynosi około 142 lata świetlne.
Warto obejrzeć ją w niewielkiej lunetce, ponieważ rozdzieli się w
niej na piękną gwiazdę podwójną. Podziwiana gołym okiem Cor Caroli
świeci na biało, podczas gdy druga gwiazda Psów Gończych świeci wyraźnym
żółtym światłem. Ta słabo widoczna żółta gwiazda nosi nazwę Chara,
a widzimy ją z odległości zaledwie 30 lat świetlnych.
Miło na koniec wspomnieć, że choć wiele wprowadzanych
nazw i kształtów gwiazdozbiorów nie przetrwało do dzisiaj, to wprowadzone
w XVII wieku przez polskiego astronoma Jana Heweliusza Psy Gończe
trzymane na smyczy przez Wolarza, podziwiamy w niezmienionej postaci
i dziś. Wolarz będzie zaś poganiał swoje psy każdego wieczora, a
nam pozostaje tylko towarzyszyć mu w tej wędrówce po rozgwieżdżonym
niebie. Życzę więc wszystkim Czytelnikom pogodnego wakacyjnego nieba.
Pomóż w rozwoju naszego portalu