W bezksiężycową noc, z dala od miejskich świateł, "przykrywa"
nas wspaniale morze gwiazd. Gdy jest zupełnie ciemno, w poprzek nieba
dostrzeżemy ciągnącą się wysoko od północnego do południowego horyzontu
fantastyczną mglistą wstęgę światła. Jest to Droga Mleczna, o której
napisałem ostatnio. W tej naszej macierzystej Galaktyce znajduje
się ok. 100 miliardów gwiazd, a jedną z nich jest nasze Słońce.
Kto lubi wcześnie wstawać, ten może obserwować wspaniałe
szaleństwo planet. Wszystko za sprawą pięknej Jutrzenki, czyli planety
Wenus, która bardzo szybko zmienia swoje położenie. Tydzień temu
np. widzieliśmy ją tuż przy Saturnie, dzisiaj znajduje się już w
połowie odległości do Jowisza. Za dwa tygodnie obie planety będą
bardzo blisko siebie, zaś potem Jutrzenka podąży niżej - w stronę
Merkurego. Wszystkie cztery planety tworzą teraz wspaniały łańcuch
i ustawione są w jednej linii wraz ze Słońcem. Widzielibyśmy to widowisko
w dzień wysoko nad naszymi głowami, ale jasne Słońce niestety przyćmiewa
nam ten widok.
Na tle Drogi Mlecznej możemy wieczorem podziwiać znane
nam już gwiazdozbiory. Od północnego horyzontu są to kolejno: Perseusz,
Kasjopea (w kształcie literki W), Cefeusz (w stronę Gwiazdy Polarnej),
Łabędź (z najjaśniejszą gwiazdą Deneb) oraz Orzeł (najjaśniejsza
gwiazda Altair). Wysoko nad naszymi głowami widzimy maleńką konstelację
Lutni, w której prawdziwą ozdobą jest piękna Wega. Trzy gwiazdy:
Deneb, Wega oraz Altair tworzą wielki Trójkąt Letni, który w ciągu
nocy wspina się coraz wyżej po nieboskłonie. Obok Lutni rozpoznajemy
dwa duże gwiazdozbiory Herkulesa oraz Wolarza, a pomiędzy tymi dwoma
konstelacjami znajdziemy mały, lecz wyraźny diadem siedmiu gwiazd,
nazywany Koroną Północną.
Persowie i Arabowie znali ten gwiazdozbiór jako Misę
Derwisza lub Misę Żebraczą. Jednak według greckiego mitu, jest on
koroną Ariadny, córki króla Krety Minosa. Ariadnę ze złamanym sercem
pozostawiono na Naksos, gdzie wkrótce zmarła. Odtąd jej wianek znalazł
się na niebie w postaci Korony Północnej, która ma przypominać złoty
diadem podarowany jej przez niechcianego męża Dionizosa.
W Koronie Północnej najjaśniejsza jest gwiazda Gemma (z łacińskiego Klejnot). Znamy tę gwiazdę również pod piękną nazwą
Perła, ponieważ jest to cudowny widok na naszym niebie. Ta niebieskobiała
gwiazda wypromieniowuje aż 30 razy więcej światła niż nasze Słońce
i znajduje się w odległości 76 lat świetlnych od nas. Posługując
się naszą mapką, nauczmy się ją rozróżniać pośród pobliskich gwiazd.
Odnajdywanie Klejnotu sprawi nam prawdziwą przyjemność i nie wymaga
większej wprawy.
Podobny gwiazdozbiór Korony Południowej oglądają mieszkańcy
południowej półkuli. Znaleźć ją można na skraju Drogi Mlecznej na
południe od Strzelca. Jeżeli zdarzy nam się pojechać na południe,
nie zapomnijmy o spojrzeniu na ten równie ciekawy i piękny gwiazdozbiór.
Tymczasem nasza Perła wraz z Arkturem do rana znikną pod horyzontem.
Lato to piękny czas na patrzenie w niebo. Do zobaczenia
pod gwiazdami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu