Reklama

Porady psychologiczne

Opanować wściekłość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Jestem zła. Zła? To mało powiedziane: wręcz wściekła! Za dużo niepowodzeń na jeden dzień. Czuję, że emocje biorą nade mną górę i że za chwilę przestanę nad sobą panować. Najpierw nie chciał odpalić mi samochód, potem stałam w gigantycznym korku, by móc dostać się do hipermarketu, a teraz, gdy wreszcie udało mi się do niego dotrzeć, pan z agencji ochrony nie pozwala mi zaparkować na jedynym wolnym skrawku zatłoczonego parkingu. A ja się spieszę, bo muszę odebrać dziecko z przedszkola”....Każdy z nas znajdował się w takiej lub podobnej sytuacji, gdy czuliśmy, że ogarnia nas totalna złość i wściekłość. Te uczucia nie są nam obce. Wiemy, jak potrafią utrudnić życie. Czy można nad nimi zapanować, mieć nad nimi pełną kontrolę?
Mechanizm powstawania wściekłości jest taki sam dla trzylatka, który nie może dostać zabawki czy kolejnego loda, jak i dla osoby dorosłej, którą ktoś obraził, skrzywdził bądź której skradziono coś cennego. Wściekłość to, zdaniem fizjologów, produkt fali hormonów, spośród których najlepiej znamy noradrenalinę - istotną dla agresji i adrenalinę - istotną dla strachu. Z biologicznego punktu widzenia za nasze działanie odpowiada kora mózgowa, która pozwala kontrolować agresywne impulsy emocjonalne pochodzące z mało zbadanego, pierwotnego układu limbicznego. To właśnie w układzie limbicznym rodzą się nasze emocje: wściekłość, zazdrość, gniew, radość, miłość, żądza itp.
Co zrobimy z budzącą się w nas wściekłością i jak się zachowamy w danej sytuacji - zależy tylko i wyłącznie od nas. Dziecko może zacząć tupać nogami i rzucać się na ziemię, ale gdy rozsądni rodzice mu nie ustąpią, to nauczą go panowania w przyszłości nad emocjami i szukania innych dróg osiągnięcia celu.
Czasem można mieć wrażenie, że nasze emocje rządzą nami, a jednak staramy się zapanować nad nimi i poradzić sobie w stosunkach z ludźmi. Często bardziej opłaca nam się ujarzmić burzę hormonów, zapanować nad emocjami i posłuchać mądrej i racjonalnej kory mózgowej. Nie jest to zadanie łatwe, wręcz przeciwnie - niezwykle trudne. Jak ujarzmić burzę hormonów, która w nas szaleje?
By przezwyciężyć wściekłość, przemoc i agresję, trzeba najpierw je zrozumieć. Do większości aktów przemocy i agresji dochodzi dlatego, że ludzie nie rozumieją samych siebie. Aby zrozumieć pierwotne emocje złości i wściekłości, które popychają nas do agresywnych zachowań, należy zacząć od ich nazwania, od głośnego powiedzenia: „Ale jestem zła”. „Jestem wściekły, bo zdenerwował mnie kierownik, zawiodła koleżanka, spóźnił się autobus”. Spróbuj nazwać swoje przeżycia - to pomaga. Werbalizacja naszych stanów emocjonalnych jest konieczna, by nad nimi zapanować. Gdy już zdasz sobie sprawę z tego, co się z Tobą dzieje, w jakim stanie się znajdujesz, odkryjesz, że musisz się uspokoić. W tym celu możesz zastosować prostą, odpowiadającą Tobie technikę relaksacyjną, np. weź kilka głębokich oddechów, zadzwoń do koleżanki, wyżal się mężowi (lub żonie), idź na spacer albo po prostu prześpij się. Bardzo skuteczna jest tu także modlitwa. Spróbuj się pomodlić. Udało się? Powrócił spokój? Gratulacje. Następnie musisz sobie odpowiedzieć na pytania: Co teraz zrobić? Co się bardziej opłaca? Jak się zachować, by rachunek zysków i strat był korzystny?
A może scenariusz zdarzeń relacjonowanych na początku tych refleksji mógłby wyglądać następująco: „Patrzyłam w stanowczą, nieznoszącą sprzeciwu twarz ochroniarza, który nie pozwala mi zaparkować w jedynym wolnym miejscu i bezpardonowo nakazuje odjechać. Początkowo chciałam powiedzieć mu, co myślę o jego nadgorliwości. Nie zrobiłam tego, bo wiem, że agresja rodzi agresję i nic nie wskóram. Zamiast tego zrobiłam coś innego. Uśmiechnęłam się do niego. Powiedziałam mu, że rozumiem, jak ciężką ma pracę. Potem pochwaliłam jego obowiązkowość, wyraziłam współczucie z powodu niskich zarobków. Zachęciłam, by nadal sumiennie wykonywał swoje powinności, a następnie z góry podziękowałam mu za możliwość zaparkowania we wskazanym przez niego miejscu. Ochroniarz umożliwił mi zaparkowanie auta na zatłoczonym parkingu tak ochoczo, jakby to był jego własny pomysł”.
Warto zapamiętać: wściekłość jest zła, gdy panuje nad nami. Wściekłość jest dobra, gdy panujemy nad nią, motywuje nas bowiem do aktywnego i skutecznego rozwiązywania problemów i sprawnego działania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pędzlem pisane

2024-04-18 08:44

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

ikony

Krystyna Dolczewska

Joanna Rybińska

Joanna Rybińska

"Pędzlem pisane" - taki tytuł nadała artystka Joanna Rybińska swojej wystawie ikon. To jest już czwarta jej wystawa ikon w Zielonej Górze.

Dzieła artystki można było obejrzeć 16 kwietnia w Filii nr 1 Biblioteki im. Norwida przy ulicy Ptasiej w Zielonej Górze. Tytuł wystawy jak najbardziej odpowiada temu, co twórcy ikon mówią o swej pracy: oni ikon nie malują, tylko piszą.

CZYTAJ DALEJ

Dokumenty diecezjalnego procesu beatyfikacyjnego Sł. Bożej S. Leszczyńskiej dotarły do Watykanu

2024-04-17 12:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

sługa Boża Stanisława Leszczyńska

Kl. Kamil Gregorczyk

Stanisława Leszczyńska - witraż

Stanisława Leszczyńska - witraż

11 marca br., w 50. rocznicę śmierci Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej, w Wyższym Seminarium Duchownym uroczyście zakończono diecezjalny etap procesu łódzkiej Bohaterki z Auschwitz.

Podczas uroczystości odbyło się zaprzysiężenie ks. dr. Łukasza Burcharda, który – jako portator akt diecezjalnego procesu beatyfikacyjnego został zobligowany do dostarczenia zebranych dokumentów procesowych do watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych. - Ja ks. Łukasz Burchard, mianowany przez jego eminencję kardynała Grzegorza Rysia poratorem akt dochodzenia diecezjalnego w procesje beatyfikacyjnym Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej do Stolicy Apostolskiej przysięgam – że w najbliższym czasie doręczę je do Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie wraz z załączonymi listami polecającymi. Tak mi dopomóż Bóg i ta święta Ewangelia, której dotykam moimi rękami – mówił podczas przysięgi ks. Burchard. 

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski do młodych: nie zmarnujcie bierzmowania

2024-04-18 19:23

[ TEMATY ]

bierzmowanie

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

- Bardzo zależy mi na tym, żebyście nie zmarnowali bierzmowania. Zachowajcie w sobie prawdę i otwartość na dary Ducha Świętego, na Boga i drugiego człowieka - powiedział bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej. Dokonał wizytacji parafii pw. św. Katarzyny i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

Bp Milewski na podstawie Ewangelii Janowej (J 6,44-51) podkreślił, że „Jezus jest chlebem żywym”: - Za każdym razem, kiedy spożywamy ten chleb, zagłębiamy się w istotę miłości Boga. Już nie żyjemy dla nas samych - zauważał biskup pomocniczy diecezji płockiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję