Reklama

Fakty i opinie

Ukraina: Przeciąganie liny

Niedziela Ogólnopolska 50/2004

Jurek Jurecki /„Tygodnik Podhalański”

Kijów, listopad 2004 r.

Kijów, listopad 2004 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Latem 1991 r. Rada Najwyższa Ukrainy (parlament) proklamowała „pełną niepodległość”. Zdelegalizowano istniejącą partię komunistyczną, a jesienne wybory prezydenckie wygrał Leonid Krawczuk - „komunista orientacji niepodległościowej”, jak określała go prasa. Powszechne referendum zatwierdziło niepodległość, a nowe, przedterminowe wybory prezydenckie wygrał Leonid Kuczma (którego powtórna kadencja skończyła się niedawno). W 1996 r. Ukraina przyjęła konstytucję, ustanawiającą ustrój prezydencko-gabinetowy: rząd podporządkowany jest prezydentowi, który ma silne, rozległe uprawnienia. W grudniu 1991 r. na spotkaniu w Puszczy Białowieskiej Rosja, Ukraina i Białoruś podpisały umowę o „rozpadzie ZSRR i utworzeniu Wspólnoty Niepodległych Państw”, do której przystąpiły rychło także Azerbejdżan, Armenia, Kazachstan, Kirgistan, Mołdawia, Tadżykistan, Turkmenistan i Uzbekistan. W ramach WNP, która konserwuje wpływy rosyjskie w tworzących ją państwach, doszło do dwóch ściślejszych jeszcze porozumień: o „pogłębionej integracji gospodarczej w ramach WNP” (Rosja, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan) oraz o „powołaniu Wspólnoty Suwerennych Republik” (Rosja, Białoruś).
Pośród licznych doniesień z Ukrainy, które zdominowały w ostatnich dniach czołówki gazet, dzienników radiowych i telewizyjnych, rzuca się w oczy brak konkretów dotyczących różnic programowych, jakie dzielą obydwu kandydatów na nowego prezydenta Ukrainy. Opinia publiczna musi kontentować się ogólnikami: Juszczenko jest więc „prozachodni”, tudzież opowiada się za „wolnością i demokracją”, natomiast Janukowycz jest „prorosyjski” i opowiada się za „ładem i porządkiem”. Można więc ostrożnie wnioskować, że Juszczenko jest za istotnymi reformami gospodarki ukraińskiej, zaś jego rywal - za kontynuowaniem gospodarczego status quo, obydwaj natomiast nie kwestionują porządku polityczno-ustrojowego.
Gospodarcze status quo Ukrainy jest z grubsza takie, że dokonuje się tam dzika prywatyzacja w wykonaniu postkomunistycznej nomenklatury, gruntująca skorumpowaną formę „politycznego kapitalizmu państwowego”, rezerwującego uwłaszczenie się z majątku narodowego tejże nomenklaturze. Znamy to zjawisko dobrze z Polski, przy czym na Ukrainie - dysponującej, zwłaszcza we wschodniej części, wielkimi bogactwami naturalnymi i silnym przemysłem (80 proc. przemysłu krajowego) - rozkradanie majątku państwowego przez postkomunistyczną nomenklaturę przybiera szczególnie drapieżne, pazerne i skorumpowane formy.
Czy „prozachodni” Juszczenko ma program zahamowania tych procesów, naprawy państwa, uczciwej prywatyzacji - czy też buduje tylko własny „obóz władzy”, który w oparciu o kapitały zachodnie („otwarcie na Zachód”) odepchnąć chce od władzy obóz rywala? My w Polsce, bogatsi o doświadczenie i rozczarowanie „umowy okrągłego stołu”, możemy też patrzeć na Ukrainę z takiego właśnie punktu widzenia.
Tak już jest w polityce, że słabość wewnętrzna państwa wykorzystywana jest bezwzględnie... Dla Rosji Ukraina jest jej zapleczem rolniczym i ważnym centrum surowcowo-przemysłowym (zwłaszcza wschodnia Ukraina); dla Unii Europejskiej, której gospodarka przeżywa postępującą stagnację, Ukraina jest łakomym, wielkim i chłonnym rynkiem zbytu. Bez względu więc na spontaniczność obywatelskich manifestacji, mających przede wszystkim charakter wielkiego słusznego protestu przeciw postkomunistycznemu „ładowi i porządkowi” (będącego de facto osłoną dla nomenklaturowego rozkradania majątku państwowego) - wypadki na Ukrainie przypominają przeciąganie liny, którą z jednej strony ciągnie Moskwa, z drugiej - Waszyngton i Bruksela.
Czy to napięcie spowoduje pęknięcie kraju, jego podział, czy też wypracowany zostanie kompromisowy modus vivendi, zachowujący integralność kraju? I czy będzie to kompromis tylko polityczny, czy też przyspieszy reformy gospodarcze Ukrainy? Wydaje się, że najbliższe dni rozstrzygną przynajmniej tę pierwszą kwestię.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję

2024-04-19 12:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam wystawa sztuki Biennale. Ojciec Święty odwiedzi pawilon watykański, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet. Oczekuje się, że krótka wizyta papieża w Wenecji potrwa około pięciu godzin, obejmując między innymi Mszę św. na słynnym na całym świecie Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka.

Opublikowany w Watykanie program jest następujący:

CZYTAJ DALEJ

10 lat kanonizacji św. Jana Pawła II

2024-04-19 09:49

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Mat.prasowy/vaticannews.va

„Pontyfikat św. Jana Pawła II trzeba koniecznie dokumentować dla przyszłych pokoleń, naszym zadaniem jest ocalenie i przekazanie tego wielkiego dziedzictwa” – mówi ks. Dariusz Giers. Jest on administratorem Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II a zarazem świadkiem pontyfikatu. Kapłan wyznaje, że praktycznie codziennie modli się przy grobie świętego papieża i zawsze jest poruszony tłumami ludzi z całego świata, którzy w tym wyjątkowym miejscu szukają wstawiennictwa Jana Pawła II.

Wyjątkowym fenomenem są czwartkowe Msze polskie odprawiane nieprzerwanie przy grobie Jana Pawła II od momentu jego śmierci. „To jest czas modlitwy, ale także przekazywania dziedzictwa wiary i nieprzemijających wartości” – mówi ks. Giers. Podkreśla, że upływający czas sprawia, iż wielkie zadanie stoi przed świadkami pontyfikatu, którzy muszą dzielić się swym doświadczeniem.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję