Reklama

Pamięta o nas z nieba

Dawid jest 16-letnim chłopcem z Polski. Jak każdy w jego wieku chce żyć pełnią życia. Jednak w 2002 r. na niego i jego rodzinę spadło wielkie nieszczęście. Wykryto u niego złośliwego raka nerki. Była udana operacja, ale nastąpił przerzut do płuc, a później do śródpiersia. Chłopiec w latach 2002-2005 przeszedł wiele skomplikowanych operacji oraz chemioterapii. Pomimo że był leczony w wielu placówkach onkologicznych, lekarze powoli załamywali ręce. Guz Dawida miał prawie 15 centymetrów. Chłopiec od wielu tygodni nic nie jadł, był tak osłabiony, że poruszanie sprawiało mu ogromne trudności. Już się załamał. Mówił: - Dajcie mi spokojnie umrzeć.

Niedziela Ogólnopolska 13/2007, str. 12-13

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jednak jego rodzice nie dali za wygraną. Gdy nic już nie pomagało, postanowili zawieźć syna na grób zmarłego przed kilkoma miesiącami Jana Pawła II. Chłopiec był tak wyczerpany, że nie miał nawet siły siedzieć, jechał na leżąco.
Gdy dotarli do Rzymu, prawie natychmiast udali się na grób Papieża. Byli tuż przed zamknięciem. - W środku było już pustawo i mieliśmy okazję uklęknąć i dłużej się pomodlić - wspomina ojciec Dawida. Wówczas poprosili Ojca Świętego, aby wstawił się u Boga o cud uzdrowienia dla ich syna. - Poczuliśmy się jakoś dziwnie, nie potrafię tego opisać - wyznaje pan Mirosław. Gdy wrócili wieczorem do domu w Rzymie, gdzie się zatrzymali, Dawid powiedział: - Przygotujcie kolację, bo jestem głodny. Za kilka godzin znów poprosił o coś do jedzenia. Następnego dnia Dawid razem z rodzicami samodzielnie chodził i zwiedzał Rzym, a jeszcze kilka dni wcześniej nie mógł się ruszyć. Jego rodzice widzieli, jak ich syn zdrowieje w oczach.
Po powrocie do Polski stawili się na zaplanowaną wcześniej chemioterapię w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Jakże wszyscy byli zdziwieni, gdy Dawid zameldował się na oddziale uśmiechnięty, opalony i samodzielnie chodzący. Wykonano mu prześwietlenie i tu stała się rzecz nieprawdopodobna. Wynik brzmiał: Guz prawie w całości wchłonięty. Zostały tylko powiększone węzły chłonne, na które jak zwykle działano chemią i radioterapią. W kilka dni później zrobiono jeszcze jedno prześwietlenie, którego wynik brzmiał: czysto.
- Nie nam oceniać, czy to cud, chociaż w naszych sercach nie ma innej definicji tego, co się wydarzyło. Dziękujemy Bogu Ojcu za to, że dał nam takiego Wielkiego Papieża, który niesie nasze prośby przed Jego tron, a Jemu samemu, za to, że raczy ich wysłuchiwać - pisze pan Mirosław w swym świadectwie wysłanym do postulatora procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II.

To świadectwo i wiele innych można przeczytać w książce, którą opracował o. Gabriel Bartoszewski OFMCap: „Pamięta o nas z Nieba. Łaski i uzdrowienia za wstawiennictwem Jana Pawła II”, Oficyna Adam, Warszawa 2006.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Müller: samobójstwo dla chrześcijan nie jest opcją

2024-05-21 14:30

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

samobójstwo

Kard. Müller

Karol Porwich/Niedziela

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Samounicestwienie przez samobójstwo, narkotyki i alkohol lub powiedzenie «nie» naszej męskiej lub kobiecej seksualności nie są opcjami dla chrześcijan - stwierdził na zakończenie tradycyjnej pielgrzymki do Chartres były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller. Przewodniczył on w Poniedziałek Wielkanocny w tym sanktuarium Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego z udziałem 18 tys. wiernych. Wśród młodych, którzy przybyli w poniedziałek do katedry w Chartres, było także 1500 zagranicznych pielgrzymów, głównie z Niemiec, Austrii i Szwajcarii, ale także z USA i wielu innych krajów. Trzydniowa pielgrzymka, odbywająca się od 1983 roku przyciągnęła w tym roku rekordową liczbę pątników.

W swoim kazaniu kardynał Müller odniósł się do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcę zobaczyć Boga” i porównał ludzkie życie i historię Kościoła do pielgrzymki: „Aby zobaczyć Boga, musimy podążać za Chrystusem na drodze naszego życia, aż dotrzemy do celu w naszym wiecznym domu” - zaznaczył. Przypomniał, że światłem na tej drodze jest Logos, Jezus Chrystus, który „prowadzi nas bezpiecznie do sensu i celu naszego życia, kiedy widzimy Boga twarzą w twarz”. Cytując konstytucję dogmatyczną Lumen gentium Soboru Watykańskiego II zaznaczył, że „Kościół wśród prześladowań świata i pociech Bożych podąża naprzód w pielgrzymce, głosząc krzyż i śmierć Pana, aż przyjdzie” (n.8).

CZYTAJ DALEJ

Największą wartością człowieka jest służba innym

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 9, 30-37.

Wtorek, 21 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie świętych męczenników Krzysztofa Magallanesa, prezbitera i Towarzyszy

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: w Kościele chodzi o przekaz łaski!

2024-05-21 20:35

- Jesteście potrzebni do przekazywania łaski - mówił kard. Grzegorz Ryś do przyszłych diakonów archidiecezji łódzkiej.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję