Reklama

Polska

Gniezno: świętowojciechowe uroczystości odpustowe i dziękczynienie za kanonizację

[ TEMATY ]

kanonizacja

Gniezno

św. Wojciech

Ludmiła Pilecka/www.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ponad czterdziestu arcybiskupów i biskupów, duchowni z Czech i Niemiec, merowie i burmistrzowie miast partnerskich Gniezna oraz pielgrzymi z całej Polski wezmą udział w tegorocznym odpuście ku czci św. Wojciecha, który odbędzie się w dniach 3-4 maja w Gnieźnie. Będzie to również pierwsze z czterech zaplanowanych ogólnopolskich dziękczynień za kanonizację Jana Pawła II.

Do Gniezna przyjadą m.in.: kard. Stanisław Dziwisz z Krakowa, przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki z Poznania, nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore, abp Henryk Hoser z Warszawy, abp Stanisław Budzik z Lublina, abp Andrzej Dzięga ze Szczecina oraz abp Marek Jędraszewski z Łodzi. Udział w uroczystościach zapowiedzieli także duchowni z Niemiec oraz merowie i burmistrzowie dwudziestu miast zaprzyjaźnionych z Gnieznem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Tegoroczne uroczystości świętowojciechowe będą miały szczególny wymiar, będą bowiem przeżywane jako ogólnopolskie dziękczynienie za kanonizację papieża Jana Pawła II. Trwałą pamiątką naszej dziękczynnej modlitwy będzie kaplica dedykowana św. Janowi Pawłowi II w katedrze gnieźnieńskiej, którą przed sumą odpustową poświęci kard. Stanisław Dziwisz” – informuje kanclerz i rzecznik gnieźnieńskiej Kurii ks. kan. Zbigniew Przybylski. Zachęca również do licznego udziału w uroczystościach. „Niech nasza miłość i przywiązanie do św. Jana Pawła II wyrażą się w naszej obecności, naszej szczerej modlitwie i zachowywaniu jego wskazań w życiu codziennym” – dodaje ks. Przybylski.

Wspomniana kaplica nosząca dotąd wezwanie św. Stanisława od niedzieli zyska nowego patrona św. Jana Pawła II. W 2012 r. umieszczono w niej relikwie świętego papieża, uroczyście przekazane właśnie podczas uroczystości świętowojciechowych. Relikwie te będą towarzyszyć wiernym także podczas tegorocznego odpustu.

W czasie uroczystości poświęcona zostanie również nowa Nekropolia Prymasów Polski w podziemiach katedry gnieźnieńskiej, gdzie znajduje się grób pierwszego arcybiskupa gnieźnieńskiego Radzyma Gaudentego i gdzie spoczywają: abp Jan Łaski, abp Ignacy Krasicki, abp. Maciej Łubieński, abp Zbigniew Oleśnicki oraz kard. Edmund Dalbor. Nekropolia mieści się pod nawą główną katedry, w części dostępnej dla zwiedzających, pomiędzy grobem bł. Radzyma Gaudentego, a zabytkowym kamiennym stipesem romańskiego ołtarza. Poświęci ją Prymas Polski abp Józef Kowalczyk w sobotę przed rozpoczęciem pierwszych Nieszporów o św. Wojciechu.

Reklama

Świętowojciechowym obchodom, jak co roku, towarzyszyć będzie pielgrzymka młodych do grobu i relikwii patrona Polski i archidiecezji gnieźnieńskiej. Młodzi pielgrzymować będą pieszo i autokarami, a towarzyszyć im będzie hasło „Być z Chrystusem”. Jak co roku szlakiem Ottona III i Bolesława Chrobrego z Ostrowa Lednickiego pójdą harcerze. Wszyscy spotkają się wczesnym popołudniem w katedrze gnieźnieńskiej, gdzie wezmą udział w Mszy św., a później w wieczornych nieszporach i procesji.

Uroczystości odpustowe rozpoczną się tradycyjnie w sobotni wieczór o godz. 19.30 pierwszymi Nieszporami o św. Wojciechu pod przewodnictwem metropolity poznańskiego i przewodniczącego KEP abp. Stanisława Gądeckiego. Homilię wygłosi metropolita łódzki abp Marek Jędraszewski. W czasie nabożeństwa Prymas Polski poświęci i nałoży płaszcze nowym członkom Towarzystwa św. Wojciecha. Po zakończeniu nieszporów, ok. godz. 20.30, z katedry gnieźnieńskiej wyruszy procesja z relikwiami biskupa-męczennika, która przejdzie na Wzgórze Zbarskie do kościoła pw. św. Michała Archanioła. W procesji niesione będą relikwie papieża Jana Pawła II oraz innych świętych i błogosławionych. Przy kościele św. Michała Archanioła jak co roku kilka słów do wiernych skierują obecni hierarchowie.

W niedzielny ranek o godz. 9.15 sprzed kościoła św. Michała Archanioła wyruszy druga procesja, w której relikwie patrona Polski i archidiecezji gnieźnieńskiej przeniesione zostaną na Plac św. Wojciecha u podnóża katedry. O godz. 10.00 rozpocznie się Msza św. odpustowa pod przewodnictwem Prymasa Polski abp. Józefa Kowalczyka, z homilią kard. Stanisława Dziwisza. W czasie Mszy św. abp Kowalczyk przekaże przedstawicielom młodzieży księgi Pisma Świętego, a nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore nałoży krzyże misyjne 40 świeckim i duchownym wyjeżdżającym na misje.

Reklama

Uroczystości świętowojciechowe zakończą się w niedzielne popołudnie o godz. 16.00 Drugimi Nieszporami sprawowanymi w katedrze gnieźnieńskiej pod przewodnictwem sekretarza generalnego KEP bp. Wojciecha Polaka. Homilię podczas nabożeństwa wygłosi bp Damian Bryl, poznański biskup pomocniczy. Po Nieszporach, zgodnie z tradycją, Prymas Polski udzieli błogosławieństwa dzieciom.

Święty Wojciech – patron jednego i niepodzielonego Kościoła, patron Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna urodził się w 956 roku w czeskich Libicach. Był szóstym dzieckiem książęcej pary Sławnika i Strzyżysławy. Od dziecka przeznaczony do stanu duchownego w wieku 27 lat został mianowany biskupem Pragi. Do swojej biskupiej stolicy wszedł boso. W posłudze był gorliwy i bezkompromisowy. Nie troszczył się o siebie, większą część dóbr biskupich przeznaczał na ubogich, zaopatrując ich potrzeby, odwiedzając ich i pilnie słuchając. Odwiedzał też więzienia, a przede wszystkim targi niewolników. Praga leżała na szlaku ze wschodu na zachód i stąd dostarczano niewolników do krajów islamskich. Święty Wojciech miał mieć pewnej nocy sen, w którym usłyszał skargę Chrystusa: „Oto ja jestem znowu sprzedany, a ty śpisz?” Scenę tę przedstawia jedna z kwater Drzwi Gnieźnieńskich.

Wojciech nawoływał też usilnie do przemiany życia i porzucenia złych obyczajów zarówno możnych, jak i duchowieństwo. Niezrozumiany i skonfliktowany z nimi wyjechał wraz ze swoim bratem przyrodnim Radzymem do Rzymu. Tam razem z nim wstąpił do klasztoru benedyktynów na Awentynie, posługując wśród braci zakonnych jako najmniejszy z nich. Po nakazanym przez papieża powrocie do Pragi i ponownym konflikcie z diecezjanami zdecydował się na wyjazd na misje.

Reklama

W drodze na północ do pogańskiego plemienia Prusów Wojciech gościł w Gnieźnie u księcia Bolesława Chrobrego, a następnie w Gdańsku, gdzie nauczał i chrzcił. Towarzyszył mu Radzym Gaudenty i subdiakon Benedykt Bogusza, który znał język plemienia Prusów i mógł służyć za tłumacza. Prusowie nie chcieli nawrócenia. Rankiem 23 kwietnia 997 roku po Mszy św. odprawionej przez Wojciecha Prusowie otoczyli misjonarzy. Zaczęto bić Wojciecha ubranego jeszcze w szaty liturgiczne i zawleczono go na pobliski pagórek. Tam pogański kapłan zadał mu pierwszy śmiertelny cios. Potem 6 włóczni przebiło jego ciało. Odcięto mu głowę i wbito ją na żerdź. Przy martwym ciele pozostawiono straż. W chwili zgonu Wojciech miał 41 lat.

Radzyma i Boguszę po pewnym czasie wypuszczono, aby przekazali Bolesławowi Chrobremu propozycję wykupienia ciała męczennika. Według tradycji książę uczynił to za tyle złota, ile ono ważyło, a następnie złożył je w Gnieźnie, w kościele zbudowanym na Wzgórzu Lecha. Dwa lata później, w 999 roku papież Sylwester II wyniósł Wojciecha na ołtarze, a w roku następnym do Gniezna pielgrzymował cesarz niemiecki Otton III, który ogłosił papieską decyzję o erygowaniu pierwszej polskiej archidiecezji i metropolii ze stolicą w Gnieźnie.

2014-05-03 20:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Dziwisz w Gnieźnie: Polsko nie rezygnuj ze swej chrześcijańskiej tożsamości!

[ TEMATY ]

Gniezno

kard. Stanisław Dziwisz

Ks. Paweł Rytel-Andrianik

„Polsko św. Wojciecha, Polsko św. Stanisława, Polsko św. Jana Pawła II – nie rezygnuj ze swej chrześcijańskiej tożsamości!” – apelował dziś w Gnieźnie kard. Stanisław Dziwisz, przywołując nauczanie i przestrogi św. Jana Pawła II, za którego kanonizację polscy biskupi i wierni dziękują w czasie uroczystości odpustowych. „Trwale można budować tylko na Bogu. Odnosi się to do życia osobistego każdego z nas, ale także do życia zbiorowości, jaką stanowi naród” – mówił w homilii hierarcha.

Publikujemy pełną treść homilii kard. Stanisława Dziwisza:
Czcigodny Księże Prymasie Józefie, Bracia Biskupi i Kapłani, przedstawiciele Władz, organizacji i instytucji, mieszkańcy Gniezna, pielgrzymi, Bracia i Siostry!
Tydzień temu Ojciec Święty Franciszek, na mocy przysługującej mu władzy apostolskiej, ogłaszał świętym syna polskiej ziemi, Jana Pawła II. Gaude Mater Polonia! „Raduj się Polsko, Ojczyzno, szlachetnym synem wsławiona. Króla wieczności wychwalaj za Jego dzieła wspaniałe”. Te słowa z hymnu na uroczystość św. Stanisława, biskupa krakowskiego i męczennika, możemy dziś odnieść do Świętego, który dziewięć wieków później również służył ludowi Bożemu w królewskim Krakowie, ale potem został wezwany do jeszcze większej służby i odpowiedzialności jako Biskup Rzymu i pasterz Kościoła powszechnego.
Dziś Kościół w Polsce dziękuje w Gnieźnie Bogu, Królowi wszechświata i wieczności, za Jego wspaniałe „dzieło”, jakim był i jest święty Jan Paweł II. Możemy powiedzieć, że na naszych oczach i na oczach całego świata ten gigant wiary, nadziei i miłości dorastał do życia w Bogu na wieki i do podjęcia nowej służby orędowania za nami u tronu Najwyższego.
Karol Wojtyła już od młodości żył Ewangelią. Nie był pierwszym w podjęciu takiego wyzwania i miał się na kim wzorować. Na przestrzeni tysiąca lat Kościół w Polsce doczekał się licznego grona szczególnych świadków Jezusa Chrystusa i Jego Dobrej Nowiny. W tym gronie jaśnieje postać św. Wojciecha, biskupa i męczennika. Jego męczeńska krew użyźniła polską ziemię u zarania wiary chrześcijańskiej w naszym narodzie. Z tej gleby w kolejnych wiekach wyrastali nowi świadkowie ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana, a ostatnim z nich, najbliższym nam, ale także milionom chrześcijan na całym świecie, jest święty Papież Jan Paweł II. Świadectwo jego życia, jego wiary i jego służby przemówiło do współczesnego świata. Doświadczyliśmy tego po raz kolejny w tych dniach.
Również św. Wojciech, choć w innym wymiarze, był postacią uniwersalną. Syn pobratymczego narodu czeskiego, biskup Pragi, zmuszony był dwa razy opuszczać swoją diecezję. Dotarł do Rzymu, który dzięki męczeńskiej śmierci Apostołów Piotra i Pawła stał się stolicą chrześcijaństwa. Czy przypuszczał wtedy ten biskup wygnaniec, że wkrótce spotka go podobny los? Przywdział habit zakonny, zafascynowany regułą św. Benedykta, a potem podjął wyprawę misyjną na Północ, by głosić Ewangelię Węgrom, Polakom i Prusom. I właśnie w pogańskich Prusach padł przeszyty strzałami, które położyły kres jego młodemu życiu. Miał wtedy zaledwie czterdzieści jeden lat. Ale zaczął przemawiać po śmierci, i to w sposób nadzwyczajny. Jego trudne życie jako pasterza, a przede wszystkim jego śmierć zaczęła przemawiać do umysłów i serc narodów europejskich na przełomie pierwszego i drugiego tysiąclecia wiary chrześcijańskiej. Już dwa lata po śmierci został kanonizowany przez papieża Sylwestra II, a jego relikwie spoczęły w Gnieźnie. To był początek nowej misji męczennika Wojciecha, trwającej już ponad tysiąc lat. To był także początek umacniania się wspólnoty Kościoła na naszych polskich ziemiach, po przyjęciu chrztu w 966 roku. To był również nowy początek miasta Gniezna.
Kluczem do zrozumienia życia i śmierci św. Wojciecha, ale także św. Jana Pawła II, jest odczytana dziś Ewangelia o ziarnie i o obumieraniu. Stanowi ona zapis słów wypowiedzianych przez Jezusa w Jerozolimie, kilka dni przed Jego męką i ukrzyżowaniem: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity” (J 12, 24).
Obumierającym i najważniejszym ziarnem był przede wszystkim sam Mistrz z Nazaretu. W dzisiejszej Ewangelii Jezus uczy nas sztuki prawdziwego życia. Wypowiada paradoksalne słowa, które przestają być paradoksalne, jeśli kierujemy się ewangeliczną logiką, a jest to logika miłości i daru. „Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne” (J 12, 25). Zamykanie się w sobie, egoistyczne koncentrowanie się na sobie zniekształca obraz człowieka, stworzonego przecież na podobieństwo Boże, a więc stworzonego do miłości, do uczynienia ze swego życia daru. Tracąc życie, spalając się w służbie Bogu i bliźnim, zdobywamy prawdziwe i wieczne życie.
Tę prawdę zrozumiał biskup Wojciech, który zapłacił wysoką cenę za swą pasterską służbę w Pradze, a potem nie wahał się, by ruszyć niczym Abraham w nieznane i głosić Ewangelię Chrystusa tym, do których jeszcze nie dotarła Dobra Nowina o zbawieniu człowieka.
Prawdę o ziarnie rzuconym w ziemię rozumiał też Karol Wojtyła. Oddał Bogu do dyspozycji swoje młode życie, podejmując służbę kapłańską, a następnie pasterską jako biskup krakowski, i wreszcie jako Biskup Rzymu i pasterz Kościoła powszechnego. Jan Paweł II nie żył dla siebie. Na tym polegała jego wielkość. On codziennie umierał dla siebie, bo żył dla Jezusa i dla Jego sprawy. Służba Kościołowi i światu pochłaniała całą jego uwagę, cały jego czas. Te służbę opłacił również cierpieniem. Towarzyszyliśmy mu w tym cierpieniu. Przelał krew na Placu św. Piotra, ale Bóg go zachował jeszcze na długie lata, by spalał się w papieskiej posłudze. Przyjął jego całopalną ofiarę 2 kwietnia 2005 r.
Pytanie o plon życia i służby św. Jana Pawła II wydaje się pytaniem retorycznym. Nie sposób opisać tego plonu. Mamy w pamięci cały jego dwudziestosiedmioletni pontyfikat, jego nauczanie, jego podróże apostolskie „aż po krańce ziemi”, jego świadectwo świętości. Kościół i świat uznał plon życia i służby Jana Pawła II w dniu jego pogrzebu, następnie w dniu jego beatyfikacji i wreszcie tydzień temu, gdy został ogłoszony świętym. Wymowne o nim świadectwo złożył dziesięć dni temu Ojciec Święty Franciszek, gdy w swym przesłaniu, dziękując Narodowi polskiemu i Kościołowi w Polsce za dar Jana Pawła II, powiedział: „Jan Paweł II nadal inspiruje Kościół. Inspirują nas jego słowa, pisma, gesty, jego styl służby. Inspiruje nas jego cierpienie znoszone z heroiczną nadzieją. Inspiruje nas jego zawierzenie bez reszty Chrystusowi, Odkupicielowi człowieka i Matce Bożej”.
Nie sposób wymienić nawet w największym skrócie dokonań św. Jana Pawła II, jego głębokich intuicji, jego dalekosiężnych wizji. Dzisiaj, ponieważ z całą Polską dziękujemy w Gnieźnie za jego kanonizację, zwróćmy tylko uwagę na słowa wypowiedziane przez świętego Papieża w tym miejscu w 1997 roku. Nawiązując do runięcia Muru dzielącego Europę przez kilka dziesięcioleci i dziękując wszechmogącemu Bogu za dar wolności, jaki otrzymały narody Europy, Jan Paweł II zauważył przenikliwie, że „po upadku jednego muru, tego widzialnego, jeszcze bardziej odsłonił się inny mur, niewidzialny, który nadal dzieli nasz kontynent – mur, który przebiega przez ludzkie serca. Jest on zbudowany z lęku i agresji, z braku zrozumienia dla ludzi o innym pochodzeniu, kolorze skóry, przekonaniach religijnych, z egoizmu politycznego i gospodarczego oraz z osłabienia wrażliwości na wartość życia ludzkiego i godność każdego człowieka. „Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha. Ten najgłębszy fundament jedności przyniosło Europie i przez wieki go umacniało chrześcijaństwo, ze swoją Ewangelią, ze swoim rozumieniem człowieka i wkładem w rozwój dziejów ludów i narodów. Nie jest to zawłaszczanie historii. […] Zrąb tożsamości Europy jest zbudowany na chrześcijaństwie. A obecny brak jej duchowej jedności wynika głównie z kryzysu tej chrześcijańskiej samoświadomości” (homilia, 3 VI 1997, n. 4).
Odczytujemy te słowa po siedemnastu latach od ich wygłoszenia. Nie straciły one nic ze swej aktualności. Dziękujemy Bogu za wszelkie dobro, jakie w tym czasie się dokonało w Europie i w Polsce, ale powinniśmy pamiętać, że trwale można budować tylko na Bogu.
Twórcy zjednoczonej Europy budowali na fundamencie chrześcijańskim. Na takim samym fundamencie budował Europę Jan Paweł II. Odrzucenie tego fundamentu oznacza budowanie na piasku. Polsko św. Wojciecha, Polsko św. Stanisława, Polsko św. Jana Pawła II – nie rezygnuj ze swej chrześcijańskiej tożsamości! To jest twoją siłą i powołaniem.
Bóg spojrzał na nas w swej dobroci i dał nam pasterza według swego serca (por. Jr 3, 15). Jakże bliska jest nam wszystkim osoba Jana Pawła II. Można powiedzieć, że na naszych oczach dorastał do świętości. On wielokrotnie przybywał także do Gniezna jako metropolita krakowski. Stąpał po tej ziemi, chodził po ulicach tego miasta. Tu głosił słowo Boże. Tutaj sprawował Najświętszą Ofiarę. Tu wraz z Prymasami umacniał niepowtarzalne miejsce Gniezna na duchowej mapie Polski. Tutaj – już jako Papież – upomniał się o miejsce w Europie i o wolność dla słowiańskich narodów, żyjących pod jarzmem bezbożnego i nieludzkiego systemu komunistycznego. Jego żarliwe wołanie dotarło do serca Boga i zostało wysłuchane. Jakże w tym kontekście nie wspomnieć dziś o Ukrainie, przeżywającej swój dramat. Jakże tu, w Gnieźnie, nie modlić się za naród ukraiński, by szanowano jego suwerenność, jego prawo do życia w bezpiecznych granicach i w pokoju.
Dziś chciałbym także wspomnieć w Gnieźnie o szczególnym świadku pontyfikatu Jana Pawła II. Był nim i jest Ksiądz Prymas Józef Kowalczyk. Od samego początku wspierał Ojca Świętego swoją inteligencją i pracą najpierw w Sekretariacie Stanu, a następnie jako Nuncjusz Apostolski w Warszawie. Dziękuję Ci, Księże Arcybiskupie Józefie, za Twój udział w historycznym pontyfikacie świętego Jana Pawła II. Niech wspiera Cię on w dalszej służbie Kościołowi!
Drodzy bracia i siostry, dar świętości Jana Pawła II jest zobowiązujący. Należy go przyjąć i odczytać jako wezwanie do osobistej świętości każdej i każdego z nas: w tym środowisku, na tym posterunku, gdzie nas postawiła Opatrzność. Stałym wyzwaniem i zadaniem jest dobro naszych rodzin. Przypomniał o tym polskim biskupom Papież Franciszek. Rodziny stanowią fundament naszego życia społecznego. To przede wszystkim one powinny być trwałymi wspólnotami życia i miłości. Nikt i nic nie zastąpi zdrowej rodziny, również w dziele wychowania młodego pokolenia Polek i Polaków.
Kościół w Polsce chce służyć człowiekowi i narodowi. To jest zadanie, jakie przed nami postawił Chrystus. Zdajemy sobie sprawę z naszych słabości i ograniczeń, bo nosimy skarb w glinianych naczyniach. Wsłuchujemy się uważnie w słowa krytyki, bardzo często krzywdzącej. Ale musimy głosić prawdę. Musimy bronić godności człowieka i rodziny. Dlatego potrzebujemy gorących serc. Potrzebujemy następnego pokolenia młodych i bezinteresownych ludzi, którzy wniosą swój duchowy i apostolski zapał w nasze szeregi. Potrzebujemy pokolenia Jana Pawła II. Potrzeba ludzi, którzy na swój sposób będą realizować wzorzec miłości i gorliwości, pozostawiony przez wielu świętych Polek i Polaków, a wśród nich przez św. Wojciecha i św. Jana Pawła II.
Dziś zanosimy do nich nasze prośby, przedstawiamy im nasze radości i smutki, nasze rozczarowania i nadzieje. Święci są przyjaciółmi Boga, dlatego też są przyjaciółmi człowieka. Wierzymy w ich orędownictwo w niebie. Na naszej drodze do świętości nie jesteśmy sami.
Święty Wojciechu, patronie ładu hierarchicznego w naszej Ojczyźnie, odważny świadku Ewangelii, wstawiaj się za nami! Święty Janie Pawle II, Wielki Papieżu Bożego Miłosierdzia, Papieżu rodzin, Patronie młodych i Światowych Dni Młodzieży, Opiekunie Ojczyzny, Patronie Trzeciego Tysiąclecia, Janie Pawle II – módl się za nami! Amen!

CZYTAJ DALEJ

Św. Marek, Ewangelista

[ TEMATY ]

św. Marek

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)
CZYTAJ DALEJ

Ukraina: 38 lat temu doszło do katastrofy w Czarnobylu

2024-04-26 08:22

[ TEMATY ]

Czarnobyl

Adobe Stock

26 kwietnia 1986 roku w elektrowni atomowej w Czarnobylu na Ukrainie doszło do awarii, która stała się największą katastrofą w historii energetyki jądrowej.

Wybuch czwartego reaktora siłowni, do którego doszło w nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku, doprowadził do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch. Obecnie reaktor czwartego bloku jest przykryty zabezpieczającym "Sarkofagiem" i "Arką".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję