Reklama

Prosto i jasno

Premier – wielki wydawca

Niedziela Ogólnopolska 11/2014, str. 38

[ TEMATY ]

polityka

Πρωθυπουργός της Ελλάδας / Foter / CC BY-SA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

U sąsiadów ze Wschodu niemalże stan wojny, a ja – ktoś powie – zajmuję się tak mało istotną sprawą, jak darmowy elementarz dla pierwszoklasistów, obiecany każdemu 6-latkowi przez premiera Donalda Tuska. W zasadzie powinienem powyższą obietnicę włożyć tam, gdzie znajdują się już dziesiątki im podobnych, czyli niespełnionych. Przypomnę, że bodaj 3 lata temu premier z Platformy Obywatelskiej obiecał każdemu uczniowi w szkole laptopa, dostęp do Internetu oraz e-podręczniki. Odpowiedzialny za powyższe obietnice był szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski. Każdego roku rząd miał przeznaczyć na ten cel 500 mln zł. Niestety, minister Arabski poszedł „w ambasadory” do Hiszpanii, a szczytny program okazał się zwyczajną „kiełbasą wyborczą”.

Tym razem jednak obietnica premiera nie daje mi spokoju, co więcej, uważam, że może być pierwszą spełnioną. A powód? Skoro Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało, że podręcznik dla uczniów klas pierwszych będzie się składał z czterech części: edukacji polonistycznej, matematycznej, przyrodniczej i społecznej, co za okazja, aby, zamiast kolorowanek, wyklejanek, miejsc do pisania i rozwiązywania zadań, rozpocząć wbrew woli rodziców i dobru dzieci – genderowy eksperyment.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do powyższego wniosku skłania mnie kilka argumentów. Pierwszy – łączy się z siłą, z jaką rząd przymusowo wepchnął 6-latków do szkół, nie bacząc na protest miliona rodziców. Drugi argument – rząd, będąc rzekomo przeciw niewyobrażalnie wysokim cenom podręczników, ich przesadnej różnorodności, zamówił nowy elementarz w Ośrodku Rozwoju Edukacji, centralnej instytucji oświatowej podległej bezpośrednio MEN-owi (to ten Ośrodek realizuje m.in. unijne strategie, jest odpowiedzialny za nieustanne reformy oświaty, zmiany programowe w szkołach, „brankę” 6-latków, a także niedawną próbę wyrzucenia nauki religii z podstawy programowej). Jeśli więc wymieniony Ośrodek ma w ciągu kilku miesięcy opracować wspomniany podręcznik, obawiam się, że stanie się on doskonałym narzędziem manipulacji na polu wychowawczym, a także przedmiotowym (we wrześniu 2015 r. bezpłatny podręcznik mają otrzymać uczniowie II klasy szkoły podstawowej, a za 3 lata, tj. w 2017 r., z takich podręczników mają korzystać uczniowie już nie tylko podstawówek, ale i gimnazjów).

Reklama

Kolejne wątpliwości w sprawie planowanego podręcznika – co podnosili w Sejmie posłowie opozycji – dotyczą zbyt krótkiego czasu na jego opracowanie (z tego powodu ministerstwo zniosło recenzje – autorzy mają sprawdzać sami siebie); będą natomiast zbierane opinie, ale kto i w jakim czasie je oceni? Inną kwestią jest finansowanie programu. MEN ocenia, że koszt całej reformy z tym związanej wyniesie ponad 300 mln zł, a pieniądze będą pochodzić z rządowego programu „Wyprawka szkolna”, które nie zostały dotąd w całości rozdysponowane. Pytanie: skoro GUS poinformował, że kilkaset tysięcy rodzin nie miało za co kupić podręczników, skąd wzięły się niewydane środki z „Wyprawki”?

Jeszcze inna kwestia. Ministerialnych decydentów – oprócz odciążenia rodziców z kosztu zakupu podręczników – niepokoi też ich zbyt duża różnorodność. Jeden podręcznik dla wszystkich ma rzekomo pomóc „wyrównać szanse edukacyjne”. Oczywiście, że pomoże, ale wyrównać w dół. Dlatego, moim – i nie tylko moim – zdaniem, w sprawie nowego podręcznika rządzącym chodzi o coś zupełnie innego. Ich niepokój wzbudzają coraz większe rzesze patriotycznej młodzieży, która interesuje się historią, poszukuje własnej tożsamości, chodzi na koncerty z okazji świąt narodowych, bierze udział w marszach niepodległościowych… Widać to było podczas pierwszomarcowego świętowania Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych (przez komunistów, bo przez polskich patriotów nazywanych Niezłomnymi). Tego dnia np. sala Filharmonii Krakowskiej wypełniona była po brzegi przeważnie młodymi ludźmi; na scenie ledwie mieściło się 200 osób orkiestry symfonicznej i połączonych chórów akademickich o średniej wieku w granicach 20-25 lat. A w repertuarze – patriotyczne przesłanie: zaaranżowana współcześnie „Bogurodzica”, muzyka z „Czasu honoru”, w finale „Victoria” Wojciecha Kilara. Nastrój podniosły, nieustanna owacja na stojąco!

Reklama

Wniosek dla rządzących mało pocieszający: upada „mityczna” Orkiestra Świątecznej Pomocy z hasłem: „róbta, co chceta”, nie wypaliła idea kosmopolitycznej „europejskości”, zdemaskowano „resortowych rówieśników” w mediach głównego nurtu (mainstreamowych), cała więc nadzieja, aby jeszcze raz zamieszać w szkole, zacząć od najmłodszych. Ot, i cała filozofia premiera jako Wielkiego Wydawcy.

Ale, jak znam życie, nawet i ten ideologicznie bardzo niebezpieczny projekt władza spartoli. Dlatego – obym miał rację – skoro darmowy podręcznik ma się pojawić dopiero po wyborach do Europarlamentu, to znaczy, że mówienie o nim miało przysporzyć punktów partii rządzącej, a potem – jak o większości obietnic Platformy Obywatelskiej – powinniśmy zapomnieć. Niech się tak stanie, bo „takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”.

* * *

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997 – 2001, w latach 2005-11 senator RP;
www.ryszka.com

2014-03-10 15:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Energetyczne bezpieczeństwo nie ma ceny

Niedziela Ogólnopolska 5/2015, str. 40

[ TEMATY ]

polityka

brzeszczenazywo.pl

Likwidacja, jak również chaotyczna prywatyzacja zakładów górniczych to dla naszego kraju najpewniej ścieżka samobójcza.

Kim są ci, którzy wiedząc, że nasze bezpieczeństwo energetyczne zależy w dużym stopniu od wydobycia węgla, chcą likwidować lub sprzedawać kopalnie? Kim są ci, którzy dla analizy (audytu) polskiego górnictwa wybrali największą niemiecką firmę doradczą – Roland Berger Strategy Consultants, która rekomendowała polskiemu rządowi ograniczenie wydobycia węgla o 10 mln ton oraz zamknięcie nierentownych kopalń? Pytania są retoryczne, bo odpowiedzi będą wymijające. Przecież nikt się nie przyzna, że pracuje na szkodę naszego państwa. Trudno byłoby też wprost oskarżyć rządzących o jakieś antypolskie plany.

CZYTAJ DALEJ

Beata Kempa dla portalu niedziela.pl: Przyglądałam się temu szaleństwu Zielonego Ładu z niedowierzaniem

2024-04-25 10:01

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Beata Kempa

Archiwum Beaty Kempy

Beata Kempa

Beata Kempa

Ostatnia kadencja Parlamentu Europejskiego obfitowała w szereg absurdalnych dyskusji - powiedziała portalowi niedziela.pl Beata Kempa. Jak podkreśliła europoseł Suwerennej Polski kompletną aberracją było m.in. ponad sto debat, które łajały Polskę tylko dlatego, że w naszym kraju były konserwatywne rządy.

Beata Kempa dodaje, że w Europie jest sporo problemów gospodarczych spowodowanych nie tylko wojną na Ukrainie, ale także Zielonym Ładem. A to pcha elity europejskie, bojące się teraz własnych wyborców, do debat, które mocno elektryzują społeczeństwa ideologicznie.

CZYTAJ DALEJ

Czas decyzji wpisany…w Boży zegar – o pielgrzymowaniu maturzystów na Jasną Górę

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna – z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych.

Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję