Reklama

Oko w oko

Oko w oko

Pamiętamy!

Niedziela Ogólnopolska 33/2014, str. 38

[ TEMATY ]

historia

Stefan Lewandowski/MPW

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Warszawa 1 sierpnia napawała dumą i przywracała nadzieję. Byłam wśród rzesz zmierzających pieszo przez Warszawę na Wojskowe Powązki do grobów bohaterów.

Reklama

Rodziny z dziećmi, dużo młodych, niektórzy w strojach powstańczych, wyglądali jak tamci z Sierpnia’44. Autobusy jadące na Powązki, wypełnione po brzegi, sunęły powoli w korku, niektórzy wysiadali i biegli, by zdążyć na godzinę „W” do powstańców. Wzruszający był widok ludzi biegnących z chorągiewkami, kwiatami, zniczami, wzdłuż całej ulicy Powązkowskiej, byleby o 17 być na miejscu. Tu można było zobaczyć inną Warszawę, której na co dzień jakby nie było. Wreszcie godzina „W” – Warszawa zamiera w bezruchu, wyją syreny, włączają się klaksony wszystkich pojazdów, samochodów, pociągów, jakby całe miasto wołało: Pamiętamy! Dziękujemy! Jesteśmy dumni! Jeszcze niedawno tylko niektórzy zatrzymywali się, dla warszawskiej zbieraniny ludzi była to data i godzina zupełnie obojętna, nauka i dawanie przykładu robią jednak swoje. Ktoś powiedział, że „na Powązkach 1 sierpnia jest wolna Polska, tu nie potrzebujemy «pełniących obowiązki patriotów»”. Gdy pojawili się prezydent i premier z osobami towarzyszącymi, rozległy się głosy: „Hańba, zdrajcy, precz do Berlina i do Moskwy...”(!). To nie jest zabawne dla żadnej ze stron, najbardziej smuci nas, zwykłych ludzi, Polaków, którzy chcieliby żyć w normalnym państwie, rządzonym przez „dobrych i mądrych ludzi” – jak pisał poeta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gdy idzie się wśród płonących zniczy, tablic z wypisanymi nazwiskami powstańców, poległych w młodym wieku, serca biją mocniej, o wzruszenie nietrudno. Jasne staje się poczucie, że mamy dług do spłacenia, że nie wolno nam tych śmierci zmarnować. „Jeśli powstanie wolna Polska, to tylko z naszej krwi” – pisali młodzi poeci okupacyjni. By lepiej zrozumieć istotę powstania i tamte pokolenia, należy poczytać kolejne numery wydawanego w czasie okupacji pisma „Sztuka i Naród”, wszak stworzyli je i pisali ci, którzy wybrali walkę i zginęli. Wszyscy twórcy, poeci skupieni wokół tego pisma: Kopczyński, Mencel, Trzebiński, Gajcy, Stroiński, Bojarski – nie przeżyli powstania. Teraz, gdy tylu rzekomych znawców tematu zabiera głos w sprawie powstania, warto zacytować tekst Józefa Mackiewicza „Powstanie Warszawskie z innej strony” z 1947 r., a więc napisany świeżo po powstaniu, a opublikowny w „Wiadomościach”: „30 lipca Alejami Jerozolimskimi wycofywały się ostatnie tabory niemieckie, a później zaczęły iść czołgi za Wisłę. Na ulicach wisiały nie zrywane obwieszczenia Delegatury Podziemnej. (...) W takich warunkach powstanie (...) mogło liczyć na zupełny sukces i minimalne straty, co najwyżej w potyczkach z cofającymi się strażami tylnymi. Formalnie, przed świtem, Warszawa wyzwolona by była przez wojska polskie, a wkraczającego nowego najeźdźcę powitałby suwerenny sztandar zatknięty w suwerennej, wolnej stolicy. Otóż tego bolszewicy chcieli uniknąć za wszelką cenę. (...) Wiadomo, że Warszawa to była osobista sprawa Hitlera. (...) Podobnie jak w 1939 roku, odnowił się antypolski pakt sowiecko-niemiecki, nie pisany wprawdzie i nie podpisany, ale namacalny i bardziej krwawy. Hitler słusznie nazwał Powstanie «drugim Katyniem» (...) z tą różnicą, że wykonany nie rękami enkawudzistów, ale Niemców. Był to ze strony dogorywających Niemców obłęd dosłowny, trudno jest winić kierowników Powstania, że tego nie przewidzieli”.

By odkrywać prawdę o powstaniu i odczytywać właściwie charaktery, osobowości uczestników, warto zobaczyć świetną wystawę w Muzeum Literatury na Rynku Starego Miasta w Warszawie, jak również wziąć do ręki piękny album „Powstańcy 1944 – 70 – 2014”. Poczytać wspomnienia, przyjrzeć się twarzom i przemyśleć, zanim zacznie się zabierać głos publicznie. Wszystko po to, by tamte walki i oddane młode życia najwspanialszych Polaków nie poszły na marne.

2014-08-12 13:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

30 lat temu upadł Mur Berliński - symbol podziału Europy

[ TEMATY ]

historia

wikipedia.org

Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej(COMECE) w specjalnym oświadczeniu upamiętniła 30. rocznicę upadku muru berlińskiego. „Był to historyczny przełom, możliwy tylko dzięki zaangażowaniu wielu Europejczyków, którzy nieustannie, ale w sposób pokojowy, zdecydowanie domagali się politycznych przemian” - napisali biskupi w swoim oświadczeniu 6 listopada w Brukseli. Podkreślili, że “mur był symbolem ideologicznego podziału Europy i całego świata”.

Upadek muru otworzył drogę do odzyskania wolności po ponad 40 latach represyjnego systemu w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Ideologie, które stały za budową muru, nie zniknęły całkowicie z Europy i jeszcze dzisiaj ujawniają się pod różnymi postaciami.
CZYTAJ DALEJ

Jest wiele dróg, ale nie wiadomo, dokąd prowadzą

[ TEMATY ]

Ewangelia

maj

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

Adobe Stock

Rozważanie do Ewangelii J 14,6-14

Czytania liturgiczne na 6 maja 2025;
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję