Takim tytułem opatrzony został kolejny zeszyt naszej Papieskiej Kolekcji. Przeżywamy teraz bowiem uroczystość i jednocześnie tajemnicę Wszystkich Świętych. To tajemnica bliska każdemu z nas. Bo każdy człowiek, a szczególnie chrześcijanin, tkwi w tajemnicy swego przejścia do Boga. Przechodzą do Niego nasi najbliżsi i najdrożsi, których żegnamy podczas uroczystości pogrzebowych, za których się modlimy, wspominając ich przeszłość, ich zasługi, ich zawierzenie Bogu, ich życie ukierunkowane na wieczność.
Ale często, zwłaszcza we wcześniejszym etapie swego życia, człowiek niedostatecznie zwraca uwagę na tajemnicę swego odejścia z tego świata i perspektywę życia wiecznego, nie zawsze głęboko i mocno przeżywa tajemnicę swego spotkania z Bogiem. Stopniowo do każdego dociera myśl o śmierci i pragnienie, aby była dobra. Zaczynamy się też przygotowywać na spotkanie z Bogiem. Jest to głęboka i subtelna tajemnica wpisana w możliwości percepcyjne człowieka.
Chrześcijanie realizują swoje zamyślenie o życiu wiecznym, modląc się o miłosierdzie Boże i możliwość oglądania Boga w wieczności. Wszyscy chcielibyśmy być zbawieni. Bo taki jest cel człowieka - zbawienie.
Ojciec Święty, dziś sługa Boży Jan Paweł II, przez całe swoje życie dawał nam piękny przykład możliwości zjednoczenia człowieka z Bogiem już tu, na ziemi, przez nieustanne modlitewne odniesienie do Niego. Wszyscy to zauważaliśmy już podczas jego biskupiego posługiwania w Krakowie, w czasie jego osobistej modlitwy w kaplicy biskupiej, ale także w różnych miejscach i sytuacjach, w których Pan Bóg go postawił. Był doskonałym przykładem dla tych, którzy mieli możliwość obserwowania jego życia, a gdy został papieżem - dla nas wszystkich. Ale nie tylko on sam dawał nam przykład jak najpiękniejszego kontaktu z Bogiem. Podczas jego niezwykłego pontyfikatu zostało beatyfikowanych ponad 1400, a kanonizowanych ponad 200 osób. Ojcu Świętemu zależało, by ukazać światu niespokojnego XX i nieprzewidywalnego XXI wieku, jak bardzo wielu mamy świętych, jak wiele jest osób godnych chwały ołtarzy. Są to święci męczennicy i wyznawcy, święci biskupi, kapłani, zakonnicy i zakonnice, dziewice, osoby świeckie, ale także święci małżonkowie. To również polscy błogosławieni i święci, wśród których jest 108 Męczenników z czasów II wojny światowej. Papież chciał, żeby ich błogosławione życie było zasiewem naszego życia wiarą.
Oczywiście, Jan Paweł II nie zrezygnował z przepisów prawa kanonicznego, które są wymagające, zalecał prowadzenie szczegółowych procesów beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych, ale one jeszcze bardziej uwypukliły, jak wspaniałymi ludźmi byli święci. Wspomnę tu rozmowę z jednym z najlepszych znawców prawa kanonizacyjnego w Polsce - ks. prof. Henrykiem Misztalem, który kiedyś wyznał, iż lubi pełne procesy kanonizacyjne, z wszystkimi ich wymaganiami, bo ukazuje się w nich wielkość i piękno osób świętych, błogosławionych i kanonizowanych.
Co ciekawe, z jednej strony mamy Kościół stawiający pytania w stosunku do świętych i błogosławionych, a z drugiej jest Bóg, pieczętujący te procesy znakami, wymaganymi przez procedury prawne - cudami za wstawiennictwem kandydatów na ołtarze, by Kościół nie miał wątpliwości...
Sługa Boży Jan Paweł II ukazuje jasno, jak bardzo Bóg w Trójcy Świętej Jedyny jest obecny w życiu tysięcy wyznawców i męczenników Chrystusa i jak przez to ich życie było piękne. Ukazuje Kościołowi niezwykłą drogę świętych i przestrzenie Boga, który już tu na ziemi, wynosi do chwały swoje sługi. Papież uczy nas tym samym najpewniejszych dróg człowieka do Boga. To jest dla chrześcijanina niezwykłe lustro, w którym można zobaczyć swoje życie, starając się, żeby zajaśniał w nim Chrystus.
Oby liczne kanonizacje i beatyfikacje dokonane przez Jana Pawła II przyczyniły się do wzrostu świętości milionów chrześcijan. Oby nam wszystkim - i Tobie, Czytelniku! - zajaśniał Chrystus!
Pomóż w rozwoju naszego portalu