Reklama

Niedziela Lubelska

Dobre wybory

Ks. Mieczysław Puzewicz

Młode pokolenie stawia na ludzi z wartościami

Młode pokolenie stawia na ludzi z wartościami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co to za skrzyneczka, co to za szkatułka, wchodzi Mikołajczyk, a wychodzi Gomułka - tak lublinianie komentowali wyniki tzw. referendum ludowego przeprowadzonego w czerwcu 1946 r. przez władze komunistyczne. Wyborcy oddawali swoje głosy za propozycjami łączonymi z osobą Stanisława Mikołajczyka z przedwojennego PSL a sfałszowane wyniki ogłosiły zwycięstwo nowej władzy pod przewodnictwem Władysława Gomułki. Przez następne ponad 40 lat wybory były farsą, ich rezultaty były z góry zaplanowane przez rządzących.

Komuniści fałszują wyniki

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Lubelszczyzna była dla komunistów pierwszym terenem doświadczalnym, na którym próbowano wprowadzać nowe idee i budować totalitarny ustrój. Tutaj zainstalowano przy wsparciu Sowietów quasi-rząd PKWN, a wyniki głosowań miały dać obraz poparcia dla uzurpatorów. Pomimo zmasowanej propagandy forsującej trzy razy „tak” w referendum z 1946 r., aż 77% lublinian wrzuciło kartki z napisem „nie”. Rezultaty sfałszowano, a porażkę uzasadniano dużym wpływem Kościoła.

Pół roku po referendum zorganizowano wybory do sejmu ustawodawczego, przed którymi objęto zakazem działalności większość stronnictw politycznych znanych sprzed wojny. Niespodziewanie ta decyzja wywołała falę protestów, zamieszek ulicznych i demonstracji. Po raz pierwszy młodzi lublinianie chodzili po ulicach z transparentem „Przeżyliśmy najazd szwedzki, przeżyjemy i radziecki”. Zaskoczone władze rzuciły przeciw protestującym duże oddziały milicji i służby bezpieczeństwa. Do aresztu trafiło ponad 150 uczniów oraz studentów, głównie z KUL. Po kolejnych sfałszowanych wynikach wyborów, pierwszym powojennym prezydentem Polski został Bolesław Bierut, lublinianin z pochodzenia.

Pierwsze wolne wybory

Trzydzieści lat temu Lubelszczyzna z całą Polską poszła głosować w pierwszych częściowo wolnych wyborach do parlamentu. Na czele Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”, skupiającego środowiska niepodległościowe, stanął prof. Jerzy Kłoczowski, znakomity uczony z KUL. Rewelacyjna była frekwencja w naszym regionie, na ponad 700 tys. uprawnionych do głosowania udział wzięło 60%. Wybory pokazały silną niechęć do rządów komunistycznych; do senatu weszli kandydaci „Solidarności” z gigantyczną przewagą nad nominatami partyjnymi. Dogorywająca PZPR wystawiła na Lubelszczyźnie m.in. Mirosława Hermaszewskiego, pierwszego polskiego kosmonautę, ale uzyskał siedem razy mniej głosów niż Adam Stanowski, legendarny opozycjonista z KUL.

Reklama

Od tamtych historycznych wyborów kolejne osiem elekcji w wolnej Polsce i na Lubelszczyźnie to festiwale różnych partii i ugrupowań, z coraz bardziej marną frekwencją (49% w ostatnich). W naszym regionie znaczącego poparcia nigdy nie uzyskały polityczne dziwactwa, jak choćby Polska Partia Przyjaciół Piwa czy Komitet Wyborczy „Szczęść Boże!”. Za to silną pozycję miały stronnictwa związane z ideą narodową (Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe) czy obroną interesów chłopskich (Samoobrona). Kłótnie partyjne to stały obraz życia politycznego; jedyną zgodną inicjatywą popartą przez wszystkie partie w ostatnich latach była budowa drogi ekspresowej z Lublina do Warszawy. Inwestycja ta szczęśliwie dobiega końca.

Świadome decyzje

Kto zatem wkrótce pomknie nową trasą z Lublina na ul. Wiejską w Warszawie? Sympatie wobec ugrupowań prawicowych dominują w sondażach również i u nas. W rozmowach z lublinianami daje się wyczuć zmęczenie bilbordami i plakatami z wizerunkami kandydatów, na pewno nie wpływają rozstrzygająco na decyzje wyborców. - Dla mnie liczą się ci, którzy już coś zrobili dla naszego regionu. Chciałbym też w sejmie widzieć ludzi znających problemy przedsiębiorców, zdolnych zmniejszyć biurokrację i wspierać naszą działalność - mówi Grzegorz, szef niedużej firmy budowlanej. - Szukam kandydatów wrażliwych na ochronę środowiska. Mamy tutaj Polesie i Roztocze, fantastyczne lasy, unikalne gatunki ptaków, jak choćby wodniczka; to trzeba zachować i ochraniać - deklaruje Ewa pracująca w sektorze pozarządowym. W tej opinii słychać echo słów św. Jana Pawła II, wypowiedzianych w Zamościu 20 lat temu: - „Tu z wyjątkową mocą zdaje się przemawiać błękit nieba, zieleń lasów i pól, srebro jezior i rzek. Tu śpiew ptaków brzmi szczególnie znajomo, po polsku. A wszystko to świadczy o miłości Stwórcy”.

Frekwencja w nadchodzących wyborach nie będzie może oszałamiająca, ale widać, że wyborcy szukają kandydatów bliskich ich sprawom i wartościom. Dobre wybory na ziemi lubelskiej są dobrem całej naszej Ojczyzny.

2019-10-11 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp S. Budzik: dialog Kościołów Polski i Niemiec jest na najlepszej drodze

2024-04-25 16:33

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Niemcy

abp Stanisław Budzik

Episkopat News

„Cieszymy się, że nasz dialog przebiegał w bardzo sympatycznej atmosferze, wzajemnym zrozumieniu i życzliwości. Mówiliśmy także o różnicach, które są między nami a także o niepokojach, które budzi droga synodalna” - podsumowuje abp Stanisław Budzik. W dniach 23-25 kwietnia br. odbyło się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania był metropolita lubelski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

W spotkaniu grupy kontaktowej wzięli udział: kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii, bp Wolfgang Ipold z Görlitz oraz szef komisji Justitia et Pax dr Jörg Lüer; ze strony polskiej obecny był abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski i przewodniczący Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, bp Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, ks. prałat Jarosław Mrówczyński, zastępca Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski oraz ks. prof. Grzegorz Chojnacki ze Szczecina. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału współprzewodniczący grupy kontaktowej biskup Bertram Meier z Augsburga, a jego wystąpienie zostało odczytane podczas obrad.

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

[ TEMATY ]

episkopat

Niemcy

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Czterej biskupi, Gregor Maria Hanke OSB z Eichstätt, Stefan Oster SDB z Pasawy, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii i Rudolf Voderholzer z Ratyzbony ogłosili we wspólnym oświadczeniu 24 kwietnia, że chcą kontynuować drogę w kierunku Kościoła bardziej synodalnego w harmonii z Kościołem powszechnym. Chcą poczekać na zakończenie Zgromadzenia Plenarnego Synodu Biskupów, którego druga sesja odbędzie się w październiku w Rzymie. W watykańskich sprzeciwach wobec drogi synodalnej w Niemczech wielokrotnie wskazywano, że „rada synodalna”, przewidziana i sformułowana w uchwale niemieckiej drogi synodalnej nie jest zgodna z sakramentalną konstytucją Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka maturzystów

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

- Maturzyści są uśmiechnięci, ale myślę, że i stres też jest, stąd pielgrzymka na Jasna Górę może być czasem wyciszenia, nabrania ufności i nadziei - zauważył ks. Łukasz Wieczorek, diecezjalny duszpasterz młodzieży arch. katowickiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję