Reklama

Na przykładzie Publicznego Gimnazjum nr 1 w Lubaczowie

Szkoła według własnego pomysłu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Skończyły się już wakacje. Nauczyciele i uczniowie mieli okazję wypocząć po trudach ubiegłorocznej pracy w szkole. Wykonali ogrom pracy w tym pierwszym roku wdrażania reformy oświaty. Opracowano wszystkie wewnętrzne dokumenty określające sposoby wykonania zadań statutowych szkoły. Określono misję szkoły, jej system wychowawczy, wewnętrzny system oceniania uczniów i przedmiotowe zasady oceniania, szkolny zestaw programów szkolnych, dokonano wyboru podręczników, opracowano plany rozwoju gimnazjum, napisano raporty i systemy zapewnienia jakości pracy szkoły... Można wymieniać jeszcze inne pisemne opracowania. Nie wiem tylko czy one zbawią szkołę? Wiem jednak, że dobra szkoła powstaje z pomysłu pracujących w niej nauczycieli, uczniów i ich rodziców. Dobrej szkoły nie da się stworzyć w oparciu o wytyczne władz oświatowych czy samorządowych. Szkoła musi być własnego autorstwa.

Jak taką szkołę tworzyć - chcę przedstawić na przykładzie Publicznego Gimnazjum nr 1 w Lubaczowie, w którym pracuję. I to na jednym przykładzie, związanym z nadaniem Gimnazjum imienia mjr. inż. Przemysława Inglota. W misję Publicznego Gimnazjum nr 1 w Lubaczowie wpisaliśmy cel, aby wykształcić absolwenta szkoły, który będzie dobrym lubaczowianinem, Polakiem, Europejczykiem. Szukaliśmy takiej postaci, która byłaby wzorem dla naszej młodzieży. Nauczyciele, rodzice i uczniowie byli zgodni, że kryterium tym odpowiada postać naszego rodaka majora Inglota. Urodził się 16 stycznia 1924 r. w Lubaczowie. Tu uczęszczał do szkoły powszechnej. 28 czerwca 1940 r. cała rodzina Inglotów została wywieziona na Sybir, do Ałtajskiego Kraju. Później Przemysław przedostał się do wojska polskiego. Wraz z 5 Kresową Dywizją Piechoty walczył we Włoszech. Jako najmłodszy oficer został odznaczony za bohaterstwo w walce Krzyżem Wojennym Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych. W Anglii ukończył Liceum Elektryczne i studia techniczne, zdobywając tytuł inżyniera. W 1952 r. wyjechał do Stanów Zjednoczonych, pracował w różnych firmach, by w 1964 r. założyć własną, w której znalazło pracę wielu Polaków. Po przejściu na emeryturę poświęcił się działalności charytatywnej. Pomagał Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, szpitalom dziecięcym w Krakowie, Lublinie, zaopatrując je w sprzęt specjalistyczny, leki. Pomagał i Szpitalowi Powiatowemu w Lubaczowie, Domom Opieki Społecznej w Lubaczowie, Wielkich Oczach, Rudzie Różanieckiej. Zmarł 12 marca 1998 r. w Chicago. Zgodę na nadanie imienia Szkole wyraziła żona zmarłego Danuta Inglot, która napisała w liście do Dyrektor Anny Argasińskiej: "List Pani z prośbą o uczczenie mego męża Przemysława przez projekt nazwania Szkoły jego imieniem jest dla mnie dużym zaszczytem i wielkim wyróżnieniem. Jestem tym bardzo wzruszona i oczywiście wyrażam zgodę na projekt Państwa w imieniu swoim i dzieci. Życie jego od najmłodszych lat do ostatniej chwili było przykładem dla wielu, tak w czasie wojny, okupacji, w końcu na emigracji. Myślą był zawsze w Lubaczowie, do którego parę razy jeździł". Przysłała pamiątki, zdjęcia, nagrania magnetofonowe, wycinki artykułów prasowych. Posłużyły one historykom do opracowania biogramu mjr. Przemysława Inglota i do pracy na godzinach wychowawczych.

Młodzież szarobure korytarze i klasy lekcyjne wymalowała według własnego projektu na kolorowo. Nauczyciele opracowali projekt sztandaru szkoły, tekst ślubowania, montaż poetycki, itp. Nawiązano kontakty nie tylko z najbliższą rodziną, ale ze wszystkimi w kraju i za granicą, którzy z nim walczyli i znali go. Zaproszono ich na szkolną uroczystość. Powiązano ją z innym ważnym wydarzeniem, a mianowicie z 5. rocznicą pobytu Ojca Świętego w Lubaczowie. Dyrektor Szkoły, Burmistrz Lubaczowa i Ksiądz Proboszcz poprosili na tę uroczystość ks. bp. Jana Śrutwę. Dostojnego Gościa witała w parafialnym kościele młodzież, Burmistrz miasta, Wicestarosta lubaczowski, i ks. prob. Zbigniew Kociołek.

"Wizyta Ojca Świętego na trwałe została wpisana w historię i dzień dzisiejszy naszego miasta. Obchody rocznicowe są ważnym punktem obchodów Dni Lubaczowa. 2-3 czerwca 1991 r. był wśród nas Papież Jan Paweł II. Społeczność Lubaczowa, pomimo zubożenia i wielkiego bezrobocia, zdobyła się na wysiłek budowy świątyni będącej pomnikiem i wyrazem wdzięczności za obecność Ojca Świętego na tej ziemi. Z roku na rok staje się ona piękniejsza. W Roku Jubileuszowym, wspólną modlitwą to najważniejsze w historii Lubaczowa wydarzenie łączyć będziemy z poświęceniem sztandaru i nadaniem Publicznemu Gimnazjum nr 1 w Lubaczowie imienia Przemysława Inglota, jednego ze słynniejszych mieszkańców Lubaczowa" - powiedział burmistrz Jerzy Zając. "Tak niedawno w strugach deszczu, tu na tym placu, Wasza Ekscelencja poświęciła krzyż. Wówczas Ksiądz Biskup powiedział, że kultura polska rozwijała się tam, gdzie powstawały kościoły i szkoły. W ciągu siedmiu lat zbudowano ten kościół. W imieniu parafian składam podziękowanie Jego Ekscelencji za cenną inicjatywę postawienia tej świątyni, troskę, zainteresowanie i opiekę duchową przez cały czas budowy" - dodała wicestarosta Marta Fircowicz-Mazurek. "Ta świątynia już na zawsze pozostanie w naszym mieście, jako wotum wdzięczności za pobyt Ojca Świętego w Lubaczowie. Dzięki Bogu mamy kościół z prawdziwego zdarzenia. Najważniejsze zadanie przed nami - budowa Kościoła żywego, by tu w tej świątyni rozwijał się duch Boży, życie Boże. Ta młodzież prosi o poświęcenie sztandaru, aby wraz z Bogiem mogła wzrastać na ludzi dobrych i wartościowych. Ta młodzież wie, jaką drogą iść, kogo uznawać za autorytet. W nowej ewangelizacji chce głosić Boga" - dopowiedział ks. Zbigniew Kociołek. W tych dwóch intencjach Mszę św. odprawił i homilię wygłosił ks. bp Jan Śrutwa. "Szkoła ma uczyć i wychowywać. Słowa pouczają, przykłady pociągają. Nikt nie dał lepszego przykładu jak Chrystus. W nim wszystko ma istnienie, dlatego musimy zgłębiać Chrystusa, Jego naukę i życie" - powiedział Kaznodzieja. O poświecenie sztandaru poprosiła żona Danuta Inglota i dyrektor Szkoły Anna Argasińska. Powiedziała, że gimnazjum prosi o Boże błogosławieństwo i chce z tym błogosławieństwem i z tym sztandarem iść w lepsze i bardziej udane życie. Pasterz diecezji modlił się, by Gimnazjum było "wspólnotą pokoju, gotową do niesienia pomocy innym...". Podczas prezentacji sztandru chór "Canzone", prowadzony przez Andrzeja Kindrata, wykonał marsz 5 Kresowej Dywizji Piechoty, w której walczył Patron Szkoły w kampanii włoskiej. Dostojny Gość z Zamościa pochwalił gimnazjalistów za ich postawę w czasie nabożeństwa.

Pozostałe uroczystości odbyły się w Szkole. Burmistrz przekazał Dyrekkcji Szkoły akt nadania imienia. Syn Patrona Krzysztof Inglot szablą ojca, na nagłowni której jest wyryty napis "Honor i Ojczyzna", pasował gimnazjalistów na uczniów Publicznego Gimnazjum nr 1 im. Przemysława Inglota w Lubaczowie. Młodzież złożyła ślubowanie. Potem były piękne strofy o Ojczyźnie. Ks. dziekan Franciszek Nucia poświęcił tablicę pamiątkową, którą odsłoniła siostra Inglota - Damiana Piech.

Za ogrom pracy podziękowała Danuta Inglot - żona Patrona. " Nadanie imienia Przemysława Inglota Gimnazjum nr 1 w Lubaczowie jest dla mnie i mojej rodziny czymś specjalnym. Jesteśmy bardzo dumni i usatysfakcjonowani, jesteśmy szczęśliwi" - powiedziała. Była to uroczystość o wielkich walorach wychowawczych. W niej wszyscy "mówili jednym głosem": nauczyciele, władze samorządowe i przedstawiciele władz kościelnych. Nasze Gimnazjum podjęło decyzję, że oceny z religii będą wliczane do średniej ocen ucznia.

Opisałem dość dokładnie naszą uroczystość, gdyż uważam, że może ona być przykładem dla wielu innych szkół, które przygotowują się do podobnej uroczystości w nadchodzącym drugim roku istnienia gimnazjów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wszystko zaczęło się przy chrzcielnicy

2024-05-18 12:51

[ TEMATY ]

urodziny

św. Jan Paweł II

Małgorzata Rokoszewska

18 maja 1920 roku w Wadowicach przyszedł na świat Karol Wojtyła. 33 dni później, 20 czerwca przyszły Papież został ochrzczony. Rodzice – Emilia z Kaczorowskich i Karol senior Wojtyła nadali mu imiona Karol Józef. W tym roku przypada 104. rocznica jego urodzin i chrztu, który otworzył mu drzwi do Boga i Jego Kościoła.

Nie da się poznać człowieka, nie znając jego historii. Nie da się go zrozumieć, nie wiedząc czego doświadczył. I choć nie da się wejść w nieswoje buty i przejść przez czyjeś życie, to można dotrzeć do miejsc, które naznaczyły życiorys Karola Wojtyły i przejść drogami, którymi chodził.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Marek Studenski: Naukowiec ujawnił sekrety świętych

2024-05-16 09:10

[ TEMATY ]

ks. Studenski

Materiał prasowy

Poznaj opinię o świętych, których rękopisy ujawniły nieznane oblicza ich dusz. Skłonności do złego, ukryte grzeszne pragnienia - to wszystko zostało odkryte dzięki pracy włoskiego zakonnika, Girolama Morettiego. Czy święci naprawdę byli nieskazitelni? A może ich wady sprawiły, że ich duchowe triumfy są jeszcze bardziej imponujące?

Te sensacyjne odkrycia stały się możliwe dzięki grafologii. Grafologia, dziedzina tajemnicza i fascynująca, niczym śledztwo prowadzone przez detektywa, ujawnia sekrety skrywane w odręcznym piśmie. Dowiedz się, jak badanie charakteru pisma może służyć jako narzędzie rozpoznawania cech osobowościowych, a nawet odgrywać kluczową rolę w sądowych rozprawach.

CZYTAJ DALEJ

Duch Święty – kim jest najbardziej tajemnicza Osoba Trójcy Świętej?

2024-05-19 07:08

[ TEMATY ]

Duch Święty

Kard. Grzegorz Ryś

Materiał prasowy

Czy faktycznie jest równy Ojcu i Synowi? Jak działa? Czym są dary Ducha Świętego? Dlaczego tak mało o Nim wiemy? Duch Święty to niezaprzeczalnie najbardziej tajemnicza Osoba Trójcy Świętej. Jest niewidoczny jak wiatr, a jednak działa.

W Starym Testamencie bywa przedstawiany jako potężna moc, którą posługuje się Bóg, a dzisiaj najczęściej kojarzymy Go z obrazem gołębicy, płomienia czy silnego podmuchu. Jego nieoczywista moc, o której mówią te wizerunki, może zdziałać cuda. Wystarczy poznać Go i dać się Mu poprowadzić. Dopiero w Nowym Testamencie ukazuje nam się nie jako jakaś siła, wiatr, tchnienie czy moc, ale Osoba Boża.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję