Odnosząc się do Ewangelii dnia, abp Ryś zaznaczył, że Jezus wzywa nas do czujności i patrzenia w przyszłość. „O wiele łatwiej patrzeć jest w przeszłość, jeszcze dodatkowo łatwo ją idealizując. Jak łatwo jest dać się wybić z chrześcijańskiej nadziei i z przekonania, że Pan przychodzi z przyszłości: Jego jest czas, Jego jest przyszłość” – stwierdził. Dodał, że boimy się patrzeć w przyszłość, jak również boimy się przyjścia Pana.
Abp Ryś zwrócił uwagę na to, czy można bać się przyjścia Boga, który kiedy przyjdzie jeszcze raz i na całą wieczność objawi się jako sługa. „Można się bać, jeśli takie Jego objawienie, takie Jego przyjście przyniesie nam wstyd na twarzy albo obnaży bardzo słabość, małość, miękkość tego, w czym pokładaliśmy nadzieję” – zauważył.
Odnosząc się do słów Dantego, który napisał, że Konstantyn dobrze zrobił światu przez swój chrzest i okropnie przez darowiznę, metropolita łódzki zaznaczył, że chodzi o to, aby iść z misją do świata. „Kiedy idziemy do świata na sposób Jezusa Chrystusa jako słudzy ze Słowem, wtedy zanosimy mu dobro. Natomiast wszystkimi tymi postawami, które mogą wyrosnąć z darowizny Konstantyna, przetrącamy to, czego nauczamy” – zaznaczył. Dodał, że „zobaczyć to – to już jest dużo, przyznać się do tego – to o wiele więcej, podjąć drogę nawrócenia – jeszcze więcej”.
„Mamy setki, tysiące ludzi, którzy chcą ewangelizacji, którzy wierzą, że do niej są wyposażeni przez Ducha Świętego, Jego łaską, Jego mocą. Ważne jest, żeby ich rozpoznać, uznać, potwierdzić, posłać, bo z nimi przychodzi przyszłość Kościoła” – podkreślił abp Ryś.
Abp Guzdek w Watykanie: módlmy się o odwagę dla członków Kościoła
Niech dzisiejsza modlitwa przy grobie św. Jana Pawła II Wielkiego przypomni nam, jak wiele może uczynić jeden człowiek, wolny od lęku i otwarty na działanie Ducha Świętego. Prośmy dla całego Kościoła o odwagę w podtrzymywaniu ognia wiary, nadziei i miłości, który rozpalił w nim Chrystus, Odkupiciel człowieka - zachęcał abp Józef Guzdek w homilii podczas Mszy św. w Bazylice Watykańskiej.
"Jezus przekonuje nas, że konfrontacja ze światem, podziały, a nawet prześladowanie ze względu na przyjęcie Jego nauki są nieuniknione. To skłania do refleksji i szukania odpowiedzi na pytanie: jak w takiej sytuacji należy się zachować?" - mówił w homilii abp Józef Guzdek, który przewodniczył Mszy św. przy grobie św. Jana Pawła II w czwartkowy poranek. Przypomniał, że wzorem tego, w jaki sposób w zlaicyzowanym świecie żyć wiarą i świadczyć o Chrystusie, był św. Jan Paweł II, którego liturgiczne wspomnienie obchodzone będzie w piątek. "W krajach bloku wschodniego władza państwowa walczyła z wyznawcami Chrystusa i ograniczała ich prawa. Wszelki oznaki wiary miały zniknąć z przestrzeni publicznej. Na zachodzie Europy wielu chrześcijan było przekonanych o nieuchronności procesów laicyzacji. Wielu wiarę uznało za sprawę wyłącznie prywatną. Tzw. katolicy postępowi niczym nie chcieli wyróżniać się w zlaicyzowanym społeczeństwie. Na własne życzenie ewangeliczna sól zwietrzała, a światło przygasło" - mówił metropolita białostocki, podkreślając tym samym kontekst, w jakim rozpoczął się niosący nadzieję i przemianę świata pontyfikat Jan Paweł II, wraz ze znamiennym zawołaniem "Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi".
CZYTAJ DALEJ