Reklama

Prosto z Sejmu

Walka ciemności ze światłością

Niedziela Ogólnopolska 5/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To, co ostatnio dzieje się na polskiej scenie politycznej, nie powinno nikogo dziwić. Na przykładzie Unii Wolności wyszło wreszcie na jaw, że nie da się w nieskończoność współpracować z każdym, kto pozwala rządzić i czerpać z tego korzyści, a konkretnie - że można bez końca udawać na górze antykomunistów, a równocześnie zawiązywać w samorządach sojusze z SLD. Ponadto prysły jak mydlana bańka deklaracje prof. B. Geremka o szlachetnym sposobie uprawiania polityki w Unii Wolności, wszak opuszczenie UW przez wielu polityków dokonało się w proteście przeciw stylowi, z jakim zwycięski B. Geremek potraktował zwolenników przegranego D. Tuska. Skończył się więc mit szefa Unii Wolności, podobno najbardziej zręcznego i przebiegłego dyplomaty, nieomylnego guru. Choć nie moje to zmartwienie, co będzie dalej z tą partią, obrotowa Unia Wolności, pragnąca być zawsze języczkiem uwagi, obróciła się tak bardzo, że może przestać istnieć. Wielu zapewne życzyłoby sobie tego, myślę jednak, że byłoby to zbyt piękne, prawda?
Obiecałem przed tygodniem, że napiszę o sejmowej debacie na temat dwóch projektów uchwał dotyczących nierównoprawnego traktowania Radia Maryja przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, która odbyła się 18 stycznia br. Wspomnę, że debata była pokłosiem raportu Najwyższej Izby Kontroli w sprawie niezrealizowania koncesji dla Radia Maryja przez KRRiT. Kontrola NIK jednoznacznie wykazała dyskryminację Radia Maryja przez ten konstytucyjny urząd. Dokonywało się to zwłaszcza za prezesury B. Sulika, związanego z Unią Wolności, który wolał dać częstotliwości każdemu, byle nie Radiu Maryja.
Obrady Sejmu odbywały się nad dwoma projektami uchwał: pierwszym - przygotowanym przez Sejmową Komisję Kultury i Środków Przekazu; drugim - zgłoszonym w imieniu 150 posłów, głównie z Akcji Wyborczej Solidarność, przez Annę Sobecką, posłankę niezrzeszoną. Nie muszę przypominać, że debata była niezwykle emocjonująca i długa. Chyba z tego drugiego powodu zapisze się w annałach Sejmu jako najdłuższa debata poza debatą budżetową. Poparcie dla uchwały zapowiedziały AWS i PSL, przeciw uchwale wystąpiły natomiast kluby SLD i UW. Rzeczpospolita nazwała złośliwie tę debatę walką ciemności ze światłością, czyli sił liberalnej lewicy z siłami prawicy. Mnie to określenie bardzo odpowiada, bo oddaje zasadniczy dylemat, jaki jawi się przed każdym posłem, gdy trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy jest za, czy przeciw prawdzie, sprawiedliwości, umocnieniu ojczyzny itp. W Sejmie te odpowiedzi są szczególnie ważne, i choć wynikają z prostego rachunku głosowań, to przecież skutkują konkretnymi rozwiązaniami tak dla państwa w całości, jak i dla poszczególnego obywatela. Nic dziwnego więc, że można czasem usłyszeć po jakimś głosowaniu słowa "zdrada" czy "hańba".
W sprawie Radia Maryja należałoby również użyć podobnych słów, skoro w państwie prawa i wolności obywatelskich trwa od 1994 r., a więc od momentu przyznania koncesji Radiu Maryja, wielka wojna o jego utrzymanie, a konkretnie o przyznanie mu należnych częstotliwości. To wszak Najwyższa Izba Kontroli, która na wniosek Sejmu przebadała tę sprawę, stwierdziła w raporcie jednoznacznie, że KRRiT już na samym początku zleciła opracowanie planu sieci dla Radia Maryja ze znacznym opóźnieniem, w porównaniu z rozgłośniami RMF FM i Zet, a następnie hamowała rozwój toruńskiej rozgłośni, traktowała ją nierównoprawnie, dając to, co zbywało innym. Na koniec, żeby niesprawiedliwości stało się zadość, KRRiT nie zgłosiła w odpowiednim terminie sieci Radia Maryja do uzgodnienia w Ministerstwie Łączności, co może skutkować opóźnieniem w odnowieniu koncesji, która wygasa 23 czerwca br.
Przypomnę, że koncesje przyznane w 1994 r. dla Radia RMF FM, Radia Zet i Radia Maryja wygasają w maju i czerwcu br. Aby je odnowić, poszczególne Radia muszą o to wystąpić do KRRiT, ta zaś ma obowiązek przedstawić projekt ich sieci do uzgodnienia w Ministerstwie Łączności. Pytanie: Dlaczego KRRiT przedstawiła w lipcu 2000 r. projekt sieci do uzgodnienia w Ministerstwie Łączności tylko dla Radia RMF FM i Zet, a dla Radia Maryja uczyniła to dopiero we wrześniu -dodam - pod naciskiem społecznych protestów płynących przez Komitet SOS dla Ratowania Radia Maryja? Trudno w tym kontekście nie oczekiwać kolejnej niemiłej niespodzianki wobec Radia Maryja w czerwcu br. Czy nie pojawią się jakieś osoby i siły (w domyśle: siły ciemności), które powołując się na Ustawę o radiofonii i telewizji, zażądają cofnięcia koncesji dla Radia Maryja z racji np. zagrożonego interesu i bezpieczeństwa państwa? Radio to wszak jest faktycznie przeciw Unii Europejskiej, natomiast kłamliwie pomawia się je o antysemityzm czy rasizm, dowodzi, że cenzuruje wypowiedzi, a więc lekceważy prawdę. Jako zarzut wobec Radia Maryja zostały ukazane nawet starania o ziemię pod budowę w Toruniu Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej!
Należałoby tym siłom ciemności przypomnieć, jakim gangsterskim rodowodem szczycą się Radia RMF FM i Zet. Wszak zanim te rozgłośnie otrzymały koncesje w 1994 r., ktoś pozwolił im wcześniej nadawać " na wariata", zawłaszczać częstotliwości, zanim im one zostały przyznane, blokować ubieganie się o koncesje innym chętnym. Czy to nie te właśnie rozgłośnie wstrzymywały do czasu, aż okrzepną, powstanie nowego prawa w eterze u zarania Trzeciej Rzeczypospolitej? Pamiętamy, jak to było. Kto miał wówczas "dojście", ten korzystał z przywilejów pierwszeństwa, z wolności i swobód demokratycznych. W efekcie, wielu zamiast wziąć kredyt, ukradło pierwszy milion, zbijając szybko niezły majątek. Jednym słowem, gdyby prof. R. Bender, jako prezes KRRiT, nie podpisał koncesji dla Radia Maryja - do dzisiaj to Radio bezskutecznie ubiegałoby się o wymagane prawem zezwolenia, ekspertyzy itp. I jak znam byłych prezesów KRRiT, a także obecnego, sprawa ciągnęłaby się w nieskończoność.
Przychodzi więc i dzisiaj dmuchać na zimne, zakładać Komitety SOS dla Radia Maryja, występować w obronie Radia w Sejmie, bo środowiska dawnych układów, a obecnych sił ciemności, nie lubią prawdy. A najbardziej nie lubią tych ludzi, którzy ponad pieniądze przedkładają polską rację stanu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak działa Duch Święty?

No właśnie, w co wierzę albo lepiej – w Kogo? Na ile my, dorośli, pamiętamy jeszcze prawdy, które stanowią fundament naszej wiary? A może trzeba je sobie przypomnieć – krok po kroku? Jak niegdyś na lekcjach religii...

Przytoczę historię o pewnym chłopcu – trudno powiedzieć, czy wydarzyła się ona naprawdę. Otóż ten chłopiec poszedł kiedyś do spowiedzi. Nie był jednak rozmowny podczas tej spowiedzi, powiedział tylko: „Niech ksiądz mi przebaczy, ponieważ zgrzeszyłem: obrzucałem błotem i kamieniami autobusy i pociągi oraz nie wierzę w Ducha Świętego”. Jak by nie patrzeć na tę historię, jedno wydaje mi się bardzo naiwne, a nawet wręcz głupie: nie wierzyć w Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Odnaleźć człowieka

Niedziela toruńska 33/2016, str. 7-8

[ TEMATY ]

Toruń

Anna Głos

Za pierwsze zarobione pieniądze nabyć butelkę kosztownego alkoholu. Po pracy wypić piwo, oglądając jednocześnie jego reklamy ze sympatycznymi zwierzakami. Na weselu podać wódkę, bo tak zarządziły mama z teściową. Opić narodziny pierwszego syna i wnuka. Niektórzy nazywają to tradycją. Jednak, gdy ta tradycja zaczyna zamieniać się w dramat uzależnienia od alkoholu, wówczas traci swój urok, a zamienia się w problem, o którym trudno mówić
Z ks. Dawidem Szymaniakiem posługującym wśród osób z uzależnieniem alkoholowym rozmawia Joanna Kruczyńska

JOANNA KRUCZYŃSKA: – Z jakim nastawieniem rozpoczynał Ksiądz posługę duszpasterską wśród uzależnionych od alkoholu w Wojewódzkim Ośrodku Terapii Uzależnień i Współuzależnienia w podtoruńskich Czerniewicach?

CZYTAJ DALEJ

Papież apeluje o odwagę podejmowania dialogu, prowadzącego do położenia kresu wojnom

2024-05-19 12:53

[ TEMATY ]

Anioł Pański

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Niech Duch Święty da rządzącym odwagę do podejmowania gestów dialogu, które prowadziłyby do położenia kresu wojnom - prosił papież Franciszek po odmówieniu modlitwy Regina Caeli. - Moje myśli kierują się szczególnie do miasta Charków, które ucierpiało z powodu ataku przed dwoma dniami - dodał Ojciec Święty.

- Drodzy bracia i siostry, Duch Święty jest Tym, który tworzy zgodę, harmonię i tworzy ją wychodząc z różnych, czasem nawet sprzecznych rzeczywistości. Dzisiaj, w uroczystość Pięćdziesiątnicy módlmy się do Ducha Świętego, miłości Ojca i Syna, aby stworzył harmonię w sercach, zgodę w rodzinach, zgodę w społeczeństwie, harmonię w całym świecie. Niech Duch Święty sprawi, by między chrześcijanami różnych wyznań wzrastała komunia i braterstwo. Niech da rządzącym odwagę do podejmowania gestów dialogu, które prowadziłyby do położenia kresu wojnom. Jest dziś bardzo wiele wojen. Pomyślmy o Ukrainie. Moje myśli kierują się szczególnie do miasta Charków, które ucierpiało z powodu ataku przed dwoma dniami. Pomyślmy o Ziemi Świętej, Palestynie, Izraelu, pomyślmy o wielu miejscach, gdzie toczą się wojny. Niech Duch Święty doprowadzi rządzących państwami i nas wszystkich do otwierania bram pokoju - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję