Reklama

Na marginesie konwencji SLD

Chora ideologia - patologiczne kadry

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odbyła się konwencja Sojuszu Lewicy Demokratycznej, która pozostawiła po sobie nieodparte wrażenie déja vu, czyli czegoś, co już kiedyś widzieliśmy. Konwencja była mianowicie poświęcona „samooczyszczaniu się” partii z „błędów i wypaczeń”. W przeszłości PRL-owskiej okresy „błędów i wypaczeń” lewicy były stałą praktyką życia politycznego: co jakiś czas partia komunistyczna tak bardzo „odrywała się od mas”, że musiała potem strzelać do niewinnych ludzi pracy, a następnie „oczyszczać się”, tzn. odsuwać od władzy niektórych towarzyszy, wskazywanych jako winnych owych „błędów i wypaczeń”. Na ich miejsce przychodzili nowi - i ta ponura kołomyja powtarzała się: tak było w roku 1956 i 1970, tak omal nie stało się w 1968 i 1976, i tak było w 1981 r.
Powiedzieć więc można, że niedawna konwencja postkomunistów, podczas której tak wiele mówiono o potrzebie „oczyszczenia się” partii ze złodziei, przestępców, aferzystów i karierowiczów, wpisała się w tę szczególną tradycję rządów lewicy w Polsce, tym razem w warunkach zbliżonych do demokratycznych...
Czy w warunkach zbliżonych do demokratycznych takie „uderzenie się w piersi” jest czymś nowym - w sensie rokowania „trwałej poprawy” - czy też, zgodnie z tradycją lewicy, za jakiś czas grozi jej kolejna recydywa?
Przyglądając się uważnie naszej scenie politycznej, sądzę, że - niestety - o wiele bardziej prawdopodobna jest druga ewentualność.
Przede wszystkim warto zauważyć, że owa „konwencjonalna” ekspiacja SLD dokonała się nie wskutek działania „zdrowych sił” w partii, ale została na postkomunistach wymuszona ujawnianym przez prasę jednym wielkim pasmem afer, z udziałem aktywistów i polityków SLD, trwającym nieprzerwanie od kilkunastu miesięcy - od afery Rywina. To medialne „bicie się w piersi” poprzedził nadto rozłam, dokonany na lewicy przez frakcję p. Borowskiego, która nazwała się Socjaldemokracją Polską. Zważywszy jednak, że program tej nowej frakcji niczym nie różni się od programu frakcji SLD-owskiej, narzuca się wniosek, że i tym razem poszło o rozgrywki personalne i „ucieczkę od odpowiedzialności”; gdzież byli owi rozłamowcy wcześniej, dlaczego milczeli, ba - nawet współuczestniczyli w realizowaniu wcześniejszej linii partii?
Toteż po rytuale „oczyszczania się” partii z „elementów przestępczych i karierowiczowskich”, odegranym tym razem w warunkach zbliżonych do demokratycznych, postawić można diagnozę, że podczas SLD-owskiej konwencji usuwano skutki, ale nie przyczyny trawiącej tę formację choroby. Chora - bo fałszywa - jest dzisiaj nadal ideologia lewicy, a patologia polityczna lewicowej praktyki jest tylko pochodną tej choroby. Lewicowa ideologia współczesna (nie tylko zresztą w Polsce) odrzuciła bowiem kanony i dogmaty marksizmu tylko częściowo i tylko w tym, co odnosi się do ekonomii: pod oczywistą presją faktów musiała uznać, że bez wolnego rynku, prywatnej własności i wolnej przedsiębiorczości każda gospodarka kończy się bankructwem. Współczesna ideologia lewicowa nadal żywi jednak fałszywe, marksistowskie złudzenia (lub cynicznie, świadomie posługuje się tą demagogią), że w sferze „nadbudowy” (obyczaje, kultura, moralność publiczna) nadal można konstruktywistycznie stosować „inżynierię społeczną”, „budować nowe społeczeństwo” i „nowego człowieka”. Odrzucenie prawdy, zawartej w proponowanym odwołaniu się do historii cywilizacji europejskiej i wartości chrześcijańskich w preambule konstytucji europejskiej, jest wymownym dowodem, na szczeblu rządzonej przez lewicę Unii Europejskiej, trwającego zakłamania tej ideologii. Bezprzykładne forsowanie swobody aborcji, eutanazji, „małżeństw” homoseksualnych - to przykłady trwania kulturowo-obyczajowego postmarksizmu w lewicowej ideologii: „wszystko jest dozwolone”. Dwuznaczny, nieszczery stosunek lewicowej ideologii do własności prywatnej ukazuje dobitnie sprawa Zabużan i reprywatyzacji. Tylko ze względów ideologicznych rządząca po 1989 r. lewica aż do dziś blokuje te dwie jakże ważne i oczywiste sprawy (a ustawę reprywatyzacyjną zablokował przecież nie kto inny, jak prezydent Kwaśniewski, pretendujący dziś do roli patrona „nowej lewicy”). Cóż więc nam po „nowej lewicy”, która publicznie i na pokaz bije się w piersi, gdy jej ideologia jest ciągle stara i fałszywa?
W publikacjach ludzi tej „nowej lewicy” nie brakuje ostatnio nawoływań, aby postmarksistowską kontrkulturę z lat 60. zaaplikować i w Polsce, aby i w naszym kraju marszem przez instytucje państwowe przeorać „reakcyjną i wsteczną” mentalność tradycyjną... W żadnym piśmie lewicy - czy to „starej”, czy „nowej” - nie znalazłem najmniejszej nawet polemiki wewnętrznej ani śladu próby przewartościowania kulturowego marksizmu - tej współczesnej ideologii lewicy polskiej i zagranicznej. Słowa „niczego nie zrozumieli, niczego się nie nauczyli” nasuwają się więc same, zwłaszcza po SLD-owskiej konwencji i kolejnym, frakcyjnym rozłamie na lewicy.
Powtórzę więc: korupcja, złodziejstwo i przestępczość w szeregach działaczy i polityków lewicy to nie przyczyna, a skutek lewicowej ideologii, nadal chorej, bo fałszywej. Tej fałszywości nie da się już osłonić zaklęciami o „wrażliwości społecznej”: w konfrontacji z pazerną zachłannością i złodziejskimi fortunami ludzi lewicy gadanina o „wrażliwości społecznej” brzmi szczególnie fałszywie, a wynikający z tej lewicowej ideologii, postępujący ucisk podatkowy ludzi pracy budzi wśród nich słuszną refleksję: „Dławią nas podatkami, żeby więcej kraść z kasy państwowej, z kasy publicznej”.
Wydaje się, że z chorej ideologii nie wyrośnie żadna zdrowa formacja. Zatrute drzewo nie rodzi przecież zdrowych owoców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Beda Czcigodny

Drodzy Bracia i Siostry!

CZYTAJ DALEJ

Zmarł biskup senior Janusz Zimniak

2024-05-24 09:01

[ TEMATY ]

śmierć

diecezja.bielsko.pl

Bp Janusz Zimniak

Bp Janusz Zimniak

24 maja 2024 r. w szpitalu wojewódzkim w Bielsku-Białej zmarł biskup pomocniczy senior diecezji bielsko-żywieckiej Janusz Zimniak. Przeżył 90 lat, w tym 68 jako kapłan. Był biskupem pomocniczym katowickim w latach 1980-1992, a w latach 1992-2010 pełnił funkcję biskupa pomocniczego bielsko-żywieckiego.

Janusz Zimniak urodził się 6 września 1933 r. w Tychach. W 1951 r. wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego. 9 września 1956 r. – w ostatnim roku przymusowej nieobecności biskupów katowickich – przyjął w katedrze katowickiej święcenia kapłańskie z rąk biskupa Franciszka Sonika z Kielc.

CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny do neoprezbiterów: Świętość nie jest dla wybranych, a kapłaństwo ma być naszą drogą do świętości. Jest ona przez posługę na wzór Jezusa Chrystusa

2024-05-25 11:49

ks. Łukasz Romańczuk

Neoprezbiterzy 2024

Neoprezbiterzy 2024

Katedra św. Jana Chrzciciela to miejsce szczególne dla większości kapłanów Archidiecezji Wrocławskiej, którzy tam przyjmują święcenia prezbiteratu. Tym razem sakrament kapłaństwa przyjęło 7 diakonów. 6 diecezjalnych i jeden ze Zgromadzenia Misjonarzy Synów Niepokalanego Serca Błogosławionej Maryi Dziewicy [klaretyni]

ks. Przemysław Fic, ks. Marek Goliczewski ks. Piotr Kowalczyk; ks. Grzegorz Łuczyszyn, ks. Przemysław Pieczkowski, ks. Mateusz Turzański, o. Marcin Kisiliczyk klaretyn to wyświęceni kapłani przez abp Józefa Kupnego. Po przejściu odpowiedniej formacji w seminarium, zakończeniu studiów wyższych teologicznych przychodzi odpowiedni moment decyzji i wejścia na “nową drogę życia”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję