Reklama

Wykłady otwarte w seminarium

„Jeden drugiego brzemiona noście...”

14 grudnia 2005 r. odbył się drugi w tym roku wykład otwarty z cyklu „Wy jesteście solą ziemi... Wy jesteście światłem świata”. Prelegent, ks. dr Wiesław Łużyński, adiunkt w Zakładzie Teologii Moralnej i Katolickiej Nauki Społecznej Wydziału Teologicznego UMK, nadał mu tytuł „Na wzór bp. Chrystiana. Drogi solidarności we wspólnocie i społeczeństwie”. Całość rozważań zmierzała ku odpowiedzi na pytanie, czy koncepcja społeczeństwa solidarnego, zbudowanego w oparciu o zasadę „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”, odpowiada naturze człowieka jako istoty społecznej.

Niedziela toruńska 2/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Chrystian - średniowieczny prekursor solidarności

Na wstępie ks. Łużyński przybliżył postać bp. Chrystiana - wybitnego misjonarza cysterskiego, który, działając w pierwszej połowie XIII wieku na naszych terenach, prowadził akcję nawracania plemion pruskich na chrześcijaństwo. W przeciwieństwie do Krzyżaków, którzy nieco później ogniem i mieczem wykorzenili pogaństwo wśród Prusów, ale „przy okazji” doprowadzili do unicestwienia całego ludu, Chrystian działał pokojowo. Na przekór duchowi epoki, która nie wahała się prowadzić ewangelizacji pogan metodami całkowicie zaprzeczającymi Ewangelii, Chrystian traktował Prusów jako ludzi równych sobie, posiadających prawo do istnienia i samodzielnego rozwoju. - W ten sposób - zauważył Prelegent - bp Chrystian antycypował słowa Jana Pawła II, który napisał w Solicitudo rei socialis, że tym, co pomaga dostrzec „drugiego” - osobę, lud czy naród - nie jako narzędzie, ale jako „podobnego nam”, jako „pomoc”, jest solidarność. Nie będzie więc nadużyciem uznanie bp. Chrystiana za wzór i natchnienie do praktykowania cnoty solidarności - uznał ks. Łużyński.

Solidarność jako zasada ontologiczna i powinnościowa

- Solidarność jest wpisana w rozumną naturę człowieka - podkreślił Prelegent. - Wiemy, że człowiek jako istota społeczna nie może żyć bez kontaktu z innymi. W pojedynkę nie jest w stanie rozwinąć swoich uzdolnień. Życie społeczne polega więc na „dawaniu i braniu”, co dokonuje się między osobami w trzech wymiarach: między jednostkami („ja-ty”), między grupą a jednostką („wy-ja”), oraz pomiędzy jednostką a grupą („ja-wy”). W każdym z tych wymiarów człowiek obdarowuje i jest obdarowywany, świadczy pomoc i z tej pomocy korzysta. W każdym z nich praktykuje - lub nie - solidarność.
Solidarność jest również zasadą powinnościową, wyraża bowiem fakt, iż z zależności międzyludzkich na wspomnianych wyżej trzech poziomach wynikają analogiczne zobowiązania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Solidarność w wymiarze „ja-ty”

Solidarność w wymiarze „ja-ty” to przede wszystkim wymóg chrześcijańskiego przykazania miłości. Prelegent przypomniał słowa Jana Pawła II, wypowiedziane w Gdańsku w 1987 r., nawiązujące do fragmentu z Listu św. Pawła do Galatów: „Jeden drugiego brzemiona noście” (Ga 6, 2). „Solidarność, to znaczy: jeden i drugi, a skoro brzemię, to brzemię niesione razem, we wspólnocie” - mówił Papież. A więc nigdy jeden przeciw drugiemu, jedni przeciw drugim. I nigdy „brzemię” dźwigane przez człowieka samotnie, bez pomocy drugich.

Reklama

Solidarność w wymiarze „społeczeństwo-jednostka”

Obowiązek solidarności spoczywa również na społeczeństwie, które winno tak zorganizować warunki życia, aby dać jednostkom szansę nieskrępowanego rozwoju. - Wolność staje się bowiem iluzją w społeczeństwie, w którym powszechnie występuje nędza, głód, analfabetyzm, bezrobocie - powiedział ks. Łużyński. Wiemy dobrze, jak wielu naszych rodaków żyje bez perspektyw, w poczuciu wykluczenia, odrzucenia przez uprzywilejowaną część społeczeństwa, przez tych, którym się powiodło. Miliony Polaków, o których zapomniano w dobie „dzikiego kapitalizmu”, emigrują w sensie dosłownym, zasilając potencjał innych państw, lub wewnętrznie, dystansując się od udziału w życiu publicznym (wystarczy przywołać żenująco niską frekwencję w ostatnich wyborach).

Solidarność w wymiarze „jednostka-społeczeństwo”

Solidarność obejmuje też obowiązki jednostki wobec społeczeństwa. I wcale nie chodzi tu o jakieś nadzwyczajne działania. Podstawą jest sumienne wypełnianie powinności obywatelskich. Należą do nich m.in. płacenie podatków, tak bardzo lekceważone w Polsce prawo do głosowania w wyborach, ciągle nie dość powszechne angażowanie się w sprawy społeczności lokalnej czy rozwijanie aktywności w stowarzyszeniach użyteczności publicznej. Wyższą formą solidarności jest kandydowanie do objęcia funkcji publicznych, podejmowane nie w celu zrobienia majątku czy z innych niskich pobudek, lecz w intencji jak najlepszego służenia społeczności. Powszechny pogląd, że polityka to coś brudnego, od czego chrześcijanin powinien trzymać się z daleka, to jedno z większych nieporozumień. Nic nie może usprawiedliwić sceptycyzmu i nieobecności chrześcijan w sprawach publicznych.

Reklama

Patriotyzm: solidarność jednostki wobec narodu

Patriotyzm to szacunek dla kultury narodowej, wysiłek zabezpieczenia oraz przechowania tego dobra dla potomnych, uczestnictwo - na miarę możliwości - w jego pomnażaniu i promowaniu na płaszczyźnie międzynarodowej. Dzięki patriotyzmowi ojczyzna może trwać mimo zmiennych kolei losu, a naród może zachować swoją tożsamość i duchową suwerenność w przypadku utraty państwa.
Choć społeczeństwo dysponuje środkami przymusu, za pomocą których może się bronić przed jednostkami godzącymi we wspólne dobro, to jednak najlepszym gwarantem podtrzymania ładu społecznego jest wypracowanie etosu - czyli określonego zestawu wartości, powszechnie akceptowanych i faktycznie praktykowanych. Społeczeństwo obywatelskie opiera się na ludziach szukających wspólnego dobra, postępujących odpowiedzialnie nie tylko dlatego, że odmienne zachowanie spotkałoby się z karą, ale dlatego, że tak nakazuje Dekalog, że tak każe przyzwoitość, że nie wypada postąpić inaczej. Niemoralni obywatele zdeprawują nawet najlepiej pomyślane instytucje, rozwiązania i struktury.

Rodzina impulsem odrodzenia obywatelskiego

- Przezwyciężenie egoizmu może nastąpić jedynie w rodzinie - podkreślił Prelegent. - Ona jest najlepszą szkołą przekraczania samego siebie i składania się w darze małżonkowi, dzieciom, rodzicom, starszemu pokoleniu. To w zdrowej rodzinie kształtują się charaktery przyszłych uczciwych polityków, samorządowców, urzędników.
Postawa solidarności sprzyja stabilności całego społeczeństwa. Człowiek żyjący w nowoczesnym społeczeństwie został uwolniony od wszelkich powiązań, zależności, więzów tradycyjnej społeczności lokalnej. Samotny i wyizolowany, staje przerażony wobec otaczającego go świata i ucieka od tak pojmowanej wolności. Na nowo pragnie odzyskać orientację, poczucie przynależności, bezpieczeństwa i dlatego gotowy jest przyjąć jakąkolwiek - jakże często sprzeczną z chrześcijaństwem - ideologię lub wodza, który proponuje prostą, czytelną wizję polityczną, mającą rzekomo wprowadzić ład i sens w życie jednostki.
- Solidarność jest cnotą, pewną sprawnością moralną. Nie można jej nakazać, wprowadzić za pomocą dekretu, przymusu, kształtuje się bowiem w procesie wychowania: na kolanach matki, żywym przykładzie ojca, w pierwszych i dlatego pozostających na długo w pamięci kontaktach z rodzeństwem. Rodzi się w grupie przyjaciół, w stowarzyszeniu, w kręgu sąsiadów. Jest sprawnością, która kształtuje się w nas dzięki praktyce. Pracujmy nad sobą, by posiąść tę cnotę. Zarażajmy nią innych - zakończył ks. Łużyński.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież apeluje o pełne uczestnictwo młodych w życiu Kościoła

2024-05-25 12:40

[ TEMATY ]

papież

młodzi

papież Franciszek

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

„Młodzi ludzie muszą poczuć, że są pełnoprawną i aktywną częścią życia Kościoła; a przede wszystkim, że sami są pierwszymi głosicielami Ewangelii swoim rówieśnikom” - powiedział Ojciec Święty do uczestników Międzynarodowego Kongresu Duszpasterstwa Młodzieży. Został on zorganizowany przez Dykasterię ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Obok przedstawicieli młodzieży biorą w nim udział delegaci konferencji episkopatów, stowarzyszeń i ruchów kościelnych.

Pozdrawiam Kardynała Farrella i współpracowników Dykasterii oraz serdecznie pozdrawiam was wszystkich, młodych i delegatów konferencji episkopatów, stowarzyszeń i ruchów kościelnych, zgromadzonych na tym Międzynarodowym Kongresie Duszpasterstwa Młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

Bóg jest Trójcą Świętą. Skąd o tym wiemy?

Niedziela Ogólnopolska 24/2019, str. 10-11

[ TEMATY ]

Trójca

©Renta Sedmkov – stock.adobe.com

Giovanni Maria Conti della Camera, „Trójca Święta” – fresk z kościoła Świętego Krzyża w Parmie

Giovanni Maria Conti della Camera, „Trójca Święta” – fresk z kościoła Świętego Krzyża w Parmie

„Drodzy bracia i siostry, obchodzimy dziś uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Cóż wam mogę powiedzieć o Trójcy? Hm... Jest Ona tajemnicą, wielką tajemnicą wiary. Amen”. To było najkrótsze kazanie, jakie usłyszałem kiedyś w młodości. Wiernych obecnych w kościele to zaskoczyło. Jednych pozytywnie, bo kazanie było wyjątkowo krótkie, inni byli zirytowani, gdyż nie zdążyli się jeszcze wygodnie usadowić w ławce. Wtedy przyszły mi do głowy pytania: Czy o Trójcy Świętej nie możemy nic powiedzieć? Dlaczego więc wyznajemy, że Bóg jest w Trójcy jedyny? Skąd o tym wiemy?

Mówienie o Trójcy nie jest rzeczą łatwą. Wyrażenie trójjedyności jest zawsze trudne do zrozumienia, gdyż według naszego naturalnego sposobu myślenia, trzy nigdy nie równa się jeden, jak i jeden nie równa się trzy. W przypadku nauki o Bogu nie chodzi jednak o matematyczno-logiczny problem, ale o sformułowanie prawdy wiary, której nie sposób zamknąć w granicach ludzkiej logiki. Chrześcijanie wyznają wiarę w jednego Boga w trzech Osobach. Dla wielu jednak to wyznanie nie ma większego znaczenia w życiowej praktyce. W świecie, w którym jest wiele „pomysłów na Boga”, my, chrześcijanie, powinniśmy pamiętać, że to nie my wymyślamy sobie Boga – my Go tylko odkrywamy i poznajemy, gdyż On sam zechciał do nas przyjść i pokazać nam siebie. Uczynił to zwłaszcza przez fakt wcielenia Syna Bożego. To dzięki Niemu wiemy, że Bóg jest wspólnotą trzech Osób, które żyją ze sobą w doskonałej jedności. „Nie wyznajemy trzech bogów – przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego (253) – ale jednego Boga w trzech Osobach: «Trójcę współistotną». Osoby Boskie nie dzielą między siebie jedynej Boskości, ale każda z nich jest całym Bogiem: «Ojciec jest tym samym, co Syn, Syn tym samym, co Ojciec, Duch Święty tym samym, co Ojciec i Syn, to znaczy jednym Bogiem co do natury»”. Człowiek wiary nie wymyśla prawdy, lecz ją przyjmuje. Zastanawia się nad nią, podejmując wielowiekowe doświadczenie Kościoła, który wyjaśniał ją zawsze w świetle objawienia.

CZYTAJ DALEJ

Rodzina kolebką wiary

2024-05-26 10:26

Ks. Radosław Koterbski

W dniu urodzin Świętego Ojca Pio, w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Bogorii, odbyło się wyjątkowe spotkanie wspólnot, które wzywają jego orędownictwa.

Wydarzenie zgromadziło licznych wiernych, pragnących wspólnie celebrować pamięć i duchowe dziedzictwo świętego. Program spotkania był bogaty i starannie przygotowany. O godzinie 15:00 rozpoczęła się Koronka do Bożego Miłosierdzia, po której miało miejsce nabożeństwo majowe i różaniec. Te modlitwy wprowadziły uczestników w atmosferę skupienia i refleksji, przygotowując ich do dalszych części dnia. Po duchowym wprowadzeniu, o godzinie 16:30 nastąpiła przerwa na posiłek, która była okazją do rozmów i wymiany doświadczeń między członkami wspólnot. Kolejnym punktem programu była konferencja na temat rodziny pt. „Rodzina kolebką wiary”, która wygłosił ks. Wojciech Kania. Prelegent podkreślał znaczenie rodziny jako podstawowej komórki społecznej i miejsca duchowego wzrastania, wzbudził duże zainteresowanie i poruszenie wśród uczestników.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję